2010/08/01

Chrupko, słodko i pikantnie. Z woka.




Zastanawiam się, kiedy nam się to przeje? Zapytałam Miłego przy wczorajszym obiedzie.
Chyba nieprędko, stwierdziliśmy oboje, gdyż za każdym razem wzdychamy "ale to dobre!"
Chrupkie warzywa i mięso z woka, które udało mi się doprawić tak jak lubimy, od kilku tygodni robię właściwie z zamkniętymi oczami. Weszło do naszego stałego jadłospisu i czuję, że nieprędko zejdzie z listy ulubionych obiadów.
Bardzo lubię dania z woka, są lekkie, szybkie w przygotowaniu i naprawdę bardzo efektowne smakowo. Składniki można dowolnie modyfikować: pieczarki czy shiitake zamiast fasolki, grzyby mun, pędy bambusa, pierś indyka, tofu, makaron ryżowy lub sojowy... możliwości są nieograniczone i ooj zamierzam je eksplorować.


Zapraszam na obiad!





Słodko-ostra wieprzowina z warzywami z woka
(przepis zgodny z KPP, porcja dla 2 os.)

1 1/2 - 2 1/2 łyżki oleju z pestek winogron (lub nieco więcej, wg uznania i ilości warzyw*)
2-3 łyżeczki oleju z prażonego sezamu
3-4 duże garście fasolki szparagowej *(ok. 250g lub więcej)
2 średnie cebule
2 szczypty chilli powder hot lub 1 małe czerwone chilli, cieniutko pokrojone
2 łyżki sosu rybnego (lub nieco więcej, do smaku)
2-3 łyżeczki sosu sojowego (lub nieco więcej, do smaku)
1/2 polędwiczki wieprzowej (ok. 250g) pokrojonej w cienkie paski
1 łyżeczka octu balsamicznego
1 szczypta kurkumy
1 łyżeczka syropu/ nektaru z agawy (lub muscovado)

do podania makaron ryżowy lub sojowy

Makaron przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Cebule pokroić w ósemki, fasolkę w 4-5cm kawałki.
W woku rozgrzać oba oleje, dodać fasolkę po chwili cebulę i chilli, smażyć na dużym ogniu ok. 1 min. Dodać mięso, sos sojowy i rybny, wymieszać, dodać ocet, wymieszać, po chwili kurkumę i dokładnie wymieszać. Dusić na średnim ogniu, aż mięso będzie miękkie, warzywa ugotowane, ale chrupkie a sos lekko zgęstnieje. Polać syropem z agawy, wymieszać. Dodać odrobinkę chilli w proszku i wymieszać. Do woka wrzucić makaron i smażyć krótko ciągle mieszając by makaron pokrył sie sosem, ok. 1 min, podawać natychmiast (makaronu sojowego nie podsmażam już w woku, tylko mieszam z warzywami i mięsem w miseczkach, makaron ryżowy natomiast króciutko podsmażam)

Smacznego!

* oprócz fasolki można dodać pieczarki lub brokuły, lub wszystkiego po trochu, im więcej warzyw tym lepiej




23 komentarze:

  1. Anonimowy15:58

    Wspaniałe są takie obiady! Muszę sobie w końcu sprawić woka...

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój wok jest ogrzewany gazem czy elektrycznie?

    OdpowiedzUsuń
  3. ale bym sobie taką pyszność teraz zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się Twoja interpretacja kuchni azjatyckiej. Kiedyś zaprosiłam kumpele na wieczór azjatycki i zrobiłam kurczaka w marynacie cytrusowej z brązowym ryżem. To była pychota!
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. i na dodatek jak pysznie! lubię potrawy z woka i często je przygotowuję. najbardziej smakują mi te na ostro, a Tobie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię, zwłaszcza latem,kiedy stanie przy kuchni chcę skrócić do minimum.
    Niech żyje wok!

    OdpowiedzUsuń
  7. oj tak- ale to dobre;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pyyyszności! Zjadłabym:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię:) Ugotujesz dla mnie?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaa, taka chrupiąca patelnia warzyw to moja największa słabość...są niesamowite!!

    OdpowiedzUsuń
  11. super obiadek! prawdziwa uczta:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Stir-fry to stały punkt tygodnia u mnie już od ładnych kilku lat, nie przejadł się i chyba się nigdy nie przeje, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochani,
    Dziekuje:)

    Paula,
    Lubie ostre dania z woka, ale umiarkowane, zbalansowane z innymi smakami, nie takie, ze pozar w ustach;-)

    Moja Kawiarenka,
    W obecnej kuchni mam kuchenke elektryczna.

    Delie,
    Co za pytanie. Pewnie!:-)

    Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam po prostu takie dania. Już samo patrzenie na nie sprawia, że humor mi się poprawia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Używam sosu rybnego i sezamowego. Lubię ale to delikatna z nimi sprawa. Jakieś aptekarskie ilości trzeba dodawać i wyczucie niesamowite mieć aby potrawy nie zepsuć.
    I wtym momencie uświadomiłem sobie, że ja NIE MAM WOKA. Ale jaja.
    Czyżby szewc bez butów chodził? Chyba zasuwa na bosaka.
    A tak apropo, woka masz żeliwnego czy jakiś inny specyfik?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bareya,
    Z sosem rybnym latwiej, tzn. trudniej go przedawkowac, on jest po prostu specyficznie slony. A z olejem sezamowym rzeczywiscie trzeba uwazac, zeby nie przedobrzyc (wole dac mniej, sprobowac, a potem ew. jeszcze troszke dodac). Moj wok taki, jak wszystkie produkowane na rynek europejski (po prawdziwy musialabym jechac do Azji a i tak nie pasowalby na europejskie kuchenki - inny ksztalt, tak mnie uswiadomila przyjaciolka, ktora w Azji troche mieszka i prosilam ja o przywiezienie oryginalnego woka), ale jaki to stop stali, to pojecia nie mam;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam dania z woka. Proste w przygotowaniu i niekończące się kombinacje składników.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. wspaniale danko....proste....pyszne..

    Pozdrawiam cieplutko po dlugiej przerwie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie, takie dania nie nudzą się nigdy :) Teraz już chyba nie umiałabym się obejść bez woka - to niemal podstawowe narzędzie w kuchni! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam
    potrawe dzis zrobilam jest swietna:))
    robi sie ja szybciutko i jest bardzo pyszna:))
    ja dodalam jeszcze seler ten bulwiasty poniewaz bardzo bardzo go uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy21:10

    Już wiem co jutro jem ;-)
    Pyszne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy21:10

    Już wiem co jutro jem ;-)
    Pyszne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozumie to doskonale! My tak mamy z krewetkami :) i z makaronem.... :) mniam!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny blogu:)
Proszę o
podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)