Często zdarzało mi się, że kiedy nie miałam przy sobie aparatu (lub kiedy właśnie zrobiłam ostatnią klatkę z kliszy), widziałam kadry, które zostały tylko w mojej głowie. Piesek siedzący w oknie starej kamienicy w Gorzowie Wlkp., piękne wnętrze berlińskiej kawiarni z monstrualnym kryształowym żyrandolem, rozpraszającym światło jak pryzmat, mój Miły przeglądający książki w księgarni, piękna dłoń mojej Mamy, pijącej kawę we wczesnojesiennym ogrodzie kawiarni.
I wiele innych. Chwila, którą "łapie" oko, która jest szybsza, niż ręka sięgająca po aparat.
Fotografie mojej pamięci. Ulotne, rozmazane, choć drogie memu sercu. Niezapomniane.
Tuż przed końcem roku, ostatnie kadry, które do niego należą. Koniec lata. I początek jesieni.
a ja po prostu bardzo lubię Twoje zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńjest w nich cisza, którą bardzo cenię w fotografiach.
u Ciebie jest prawie zawsze.
*
ciepło na Twoich zdjęciach... pięknie, spokojnie, miło i ciepło...
OdpowiedzUsuńLubię to rozproszone światło. Piękne.
OdpowiedzUsuńNana ma rację, jest w nich cisza.
Robisz naprawdę piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńzdjęcie nr 3 jest the best! :) Super super, masz talent! :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się, bardzo:)
OdpowiedzUsuńMam wiele takich kadrów w swojej głowie. A dzisiejsze zdjęcia spokojne i piękne. Podpisuję się pod Naną - jest w nich cisza. Cisza, którą lubię ogromnie.
OdpowiedzUsuńpamietam, że pewien ceniony ( wybacz sklerozę-nie pomnę nazwiska) fotograf powiedział, że najpiękniejszą rzeczą byłby "aparat w oczach"
OdpowiedzUsuńwidzisz potencjalne zdjęcie, mrugasz- i je masz w formie fizycznej.
mój znajomy powiedział mi kiedyś że 3 najlepsze zdjęcia w jego życiu to te, których nie zrobił(bo nie wziął aparatu)
ja też mam wiele kadrów w głowie, ale ponieważ je mam-zawsze mogę do nich wrócić-choć wiem, że się zacierają...
tak- Twoje zdjęcia są takie bardzo...ciepłe( to chyba światło;)
faworyci-3 i to z pawiem
ale mi się bardzo takie skuterki podobają więc nie jestem obiektywna:)
p.s-odezwę się jutro na @:)
Lubie zdjecia przy ktorych mozna pomyslec, kiedy mysli przychodza do nas same... Twoje takie wlasnie sa, do patrzenia, do rozmyslania, sa magiczne... M
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje kadry, i te tutaj, i te w głowie. Te drugie prawie widzę, ciekawe na ile byłoby zbieżne to co w Twojej pamięci z tym co moja wyobraźnia wyprodukowała :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie zdjęcia w głowie, "nigdyniezrobione", całe mnóstwo ich mam.
Jakie cudne, miękkie światło na tych zdjęciach. Sama przyjemność. :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. I zgadzam się ze wszystkimi - jest w nich miękkie światło i cisza. Gdy na nie patrzę czuję się bardzo spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle piękne :-) Cieplej się robi patrząc na taką uchwyconą w kadrze, bezśnieżną pogodę :)
OdpowiedzUsuńTrufello, klimatyczne! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia - piękne.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są takie "miękkie". Ciepłe i spokojne. Zdjęcia, nad którymi można pomyśleć więcej niż chwilę. Które przywołują wspomnienia. Nawet u kogoś, kogo w tamtym momencie tam nie było. A to sztuka.
OdpowiedzUsuńTwoja wrażliwość wciąż mnie zaskakuje. Całuję Cię noworocznie, Patrycjo.
OdpowiedzUsuńHej, nie ma co, zdjęcia na kliszy mają to coś, czego cyfrówka nie będzie nigdy miała. A ten Twój analog to jakiś Nikon, a może Canon A1?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i ciepłe słowa:)
OdpowiedzUsuńmyzorki,
To Pentax ME Super.