Chleb wciąż mnie przerasta. upiekłam dwa, ale były twardsze niż chleb krasnoludów, Mogły raczej służyć jako broń, a nie produkt spożywczy:( Twój wygląda bosko. PS Szukam przepisu na kawę pięcioprzemianową, ale taką z cynamonem i kardamonem i innymi przyprawami.etc Poratujesz?
Upiekłam swój pierwszy, prawdziwy chleb z Twojego przepisu. Oczywiście, masz ich dużo, jeszcze więcej upiekłaś, są na prawdę powalające, doskonałe. Ale chciałbym, żebyś wiedziała, że dzięki Twoim słowom, fotografiom i swoim zafascynowaniem chlebem przekonałaś mnie. Dziękuję, bardzo, bardzo. A było warto. Niesamowite emocje. I wiesz, teraz tak sobie myślę, że obok w pokoju dwaj mężczyźni oglądają mecz. Krzyczą, skaczą, są strasznie przejęci. Mogę, dzięki Tobie, spokojnie to porównać do procesu robienia, pieczenia mojego chleba. Dla mnie były to takie właśnie emocje. :))))
Piękny kolaż. Już nie mogę się odczekać rozwinięcia.
Pru, Ten chleb Ci wyjdzie, zapewniam i namawiam żebyś spróbowała:) Co do kawy, podaję kolejność: kawa (mielona, naturalna), wrzątek, osłodzić odrobinę (czym lubisz) cynamon, kardamon, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia i odstawić na chwilkę, przecedzić. Podawać samą lub z ulubionym mlekiem/ śmietanką i posłodzić czym lubisz.
Toniu, Cudownie czytać o takich chlebowych doświadczeniach:) Bardzo się cieszę i zapraszam Cię jak najczęściej. Nie tylko po przepisy chlebowe:)
Anka, O tak! I za nic bym się tej przyjemności nie wyrzekła;)
Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam Was!:)
Dziękuję za odwiedziny blogu:) Proszę o podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie wlasnie tez rosl przez noc w lodowce.
OdpowiedzUsuńSwietnie pokazane:)
Chleb wciąż mnie przerasta.
OdpowiedzUsuńupiekłam dwa, ale były twardsze niż chleb krasnoludów, Mogły raczej służyć jako broń, a nie produkt
spożywczy:(
Twój wygląda bosko.
PS
Szukam przepisu na kawę pięcioprzemianową, ale taką z cynamonem i kardamonem i innymi przyprawami.etc
Poratujesz?
Doskonały kolaż na dobranoc.
OdpowiedzUsuńUpiekłam swój pierwszy, prawdziwy chleb z Twojego przepisu. Oczywiście, masz ich dużo, jeszcze więcej upiekłaś, są na prawdę powalające, doskonałe. Ale chciałbym, żebyś wiedziała, że dzięki Twoim słowom, fotografiom i swoim zafascynowaniem chlebem przekonałaś mnie. Dziękuję, bardzo, bardzo.
OdpowiedzUsuńA było warto. Niesamowite emocje.
I wiesz, teraz tak sobie myślę, że obok w pokoju dwaj mężczyźni oglądają mecz. Krzyczą, skaczą, są strasznie przejęci. Mogę, dzięki Tobie, spokojnie to porównać do procesu robienia, pieczenia mojego chleba. Dla mnie były to takie właśnie emocje.
:))))
Piękny kolaż. Już nie mogę się odczekać rozwinięcia.
Pozdrawiam ciepło, Partycjo!
Niesamowite ujęcia!
OdpowiedzUsuńPatrycjo,ale chyba sama nie robiłaś zdjęć, będąc zajęta zagniataniem?
Pozdrawiam:)
intrygujący wstęp...
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjecia.... w robieniu chleba jest dla mnie jest jakas magia!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia :) czekam na przepis!
OdpowiedzUsuńRozkosz dla rąk!
OdpowiedzUsuńPru,
OdpowiedzUsuńTen chleb Ci wyjdzie, zapewniam i namawiam żebyś spróbowała:)
Co do kawy, podaję kolejność: kawa (mielona, naturalna), wrzątek, osłodzić odrobinę (czym lubisz) cynamon, kardamon, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia i odstawić na chwilkę, przecedzić. Podawać samą lub z ulubionym mlekiem/ śmietanką i posłodzić czym lubisz.
Toniu,
Cudownie czytać o takich chlebowych doświadczeniach:) Bardzo się cieszę i zapraszam Cię jak najczęściej. Nie tylko po przepisy chlebowe:)
Anka,
O tak! I za nic bym się tej przyjemności nie wyrzekła;)
Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam Was!:)
a gdzie można przeczytać całość postu? widać same zdjęcia
OdpowiedzUsuń