Raz - dwa - trzy, śniadanie!
Pasta z sardynek i awokado
(przepis zgodny z KPP)
1 awokado, dojrzałe i miękkie
świeżo mielony czarny pieprz
sól morska
1 puszka sardynek
ocet balsamiczny ok. 1/2 - 1 łyżeczki (do smaku)
mała szczypta tymianku
oliwa z oliwek
Awokado wydrążyć łyżeczką, przełożyć do miseczki.
Dodać szczyptę świeżo zmielonego pieprzu, szczyptę soli, sardynki, całość rozgnieść widelcem. Dodać octu balsamicznego (do smaku), małą szczyptę tymianku i tylko tyle oliwy z oliwek by pasta miała odpowiednią konsystencję. Przechowywać w lodówce, do następnego dnia.
Smacznego!
Zanosi się na dobre połączenie... :) Ostatnio brakuje mi ciekawych smaków. Dzięki! I pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować z awokado.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
proste, ale jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńAwokado samo w sobie mnie nie kreci, chyba przez te maslana konsystencje, ale w takim polaczeniu - kto wie...?
OdpowiedzUsuńi kto by pomyślał,że sardynki można tak ładnie sfotografować.
OdpowiedzUsuńPatrycja,
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoja zakladke 'Do Chleba'. Wyprubowalam juz wszystkie Twoje pasty sniadaniowe, zaraz lece po avocado... :)
mniam mniam! ale smaka mi narobiłaś:)))
OdpowiedzUsuńto musi byc dobre:)
OdpowiedzUsuńteż (znudzona zwyczajnymi kanapkami) szukam teraz nowych smaków. dziękuję za inspiracje!
OdpowiedzUsuńNajlepsze dojrzałe awokado. Uwielbiam ten owoc, choć ludzie różnie reagują :) A z sardynkami muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńpiękne fotografie jedzenia zakochalam sie w nich<3
OdpowiedzUsuńI have made this before after watching an episode of Good Eats. It's delicious!
OdpowiedzUsuń