2012/11/13

Fotografie, które pozostają pod powiekami.

      (źródło zdjęcia: tutaj)


Oglądam bardzo wiele zdjęć. Większość znika z umysłu, zanim spojrzę na następne, brak im tego czegoś co mnie do zdjęcia "przyszpili", tego barthes'owskiego punctum.
Z tym zdjęciem było inaczej. Jest w nim coś, co nie pozwala o nim zapomnieć. Siła i delikatność. Zderzenie dwóch czasów i energii. Dojrzałości, schyłku, pierwotności oraz delikatności, kruchości, połączone w całość czułością jednego dotknięcia. Twarz, fizjonomia tego mężczyzny, przypomina mi obrazy starych mistrzów, a chwila uchwycona jest chwilą idealną, o której marzy chyba każdy fotograf.
Mimo współczesnej scenerii, odnoszę wrażenie cofnięcia się w czasie oraz wielkiej intymności i ciszy.
Kim jest ten mężczyzna? Czym się zajmuje, jakie było jego życie?
Zdaje się nie zauważać nikogo, być tu i teraz.
Nie ma tu blichtru, pozy, jest zgrzebność, prostota, prawda. I jakaś tajemnica.

To jedna z fotografii, o których nie potrafię zapomnieć, którą można oglądać bez końca, wracać do niej.

19 komentarzy:

  1. Zdjęcie + Twoja interpretacja, z którą mogę się w 100% zgodzić -> dla takich momentów mogę przeszukiwać milion stron, żeby choć przez sekundę wzruszyć się i jednocześnie zachwycić, poczuć inspirację. Takie uchwycone momenty dużo mówią o samym fotografie, to mnie uspokaja i pozwala wierzyć, że wrażliwość jest nadal wartością, a nie reliktem ( to też się tyczy takich znalezisk i osób, jak Ty, które się nimi dzielą) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś się kończy coś zaczyna...
    Zdjęcie chwytające za serce i tak jak mówisz nie potrafi przejść się obok i zapomnieć. Zdjęcie to już mi zapisało się na moim dysku twardym i tak chyba pozostanie. Starsze osoby, dzieci i zwierzęta kruszą moją duszę. Pozdrawiam i dziękuję za ten obraz.

    OdpowiedzUsuń
  3. i zdjęcie i sytuacja człowieka chwyta za serce...

    OdpowiedzUsuń
  4. mimo postury tego Pana i jego ogolnego wygladu wydaje sie byc bardzo delikatny, czuly i sentymentalny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może to dobrze, że zdjęcia nie pachną ?

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie pociesza miska (pojemnik) z wodą. Zawsze szukam na takich zdjęciach... ratunku. Jakby trzeba było znaleźć na nich coś jeszcze, odetchnąć, uratować właśnie. Największą wielkość widzę w tej przestrzeni między palcami Staruszka - łapeńkę. Ile trzeba było w sobie znaleźć nie-siły żeby tak ją właśnie przytrzymać.

    Ostatnio czuję, że mi takich pocztówek potrzeba. Bo jestem gdzieś między nudą, rutyną a zabieganiem. Dziękuję i pozdrawiam!

    Lisiczka

    OdpowiedzUsuń
  7. No na blogach kulinarnych to szkoda, że zdjęcia nie pachną... ;)
    Samo życie, są zapachy przyjemne i te mniej przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla Pana i Kotka czas sie zatrzymal... jak malo potrzeba, aby byc choc przez chwile szczesliwym...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne zdjęcie...i równie przejmująca interpretacja..

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu piękne.

    OdpowiedzUsuń
  12. tak zapada w pamięć... może nie Pan, ale kotek przy takiej postaci:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy23:18

    Masz rację, zdjecie jest piękne i ma w sobie coś rozbrajającego

    OdpowiedzUsuń
  14. To niezwykle piękne zdjęcie...dostrzeżenie go wśród innych i docenienie go o wielkiej wrażliwości świadczy...mam więc do Ciebie prośbę o poparcie apelu jaki umieściłam na swoim blogu...proszę w nim innych blogerów o umieszczanie obok ich świątecznych przepisów informacji o niezwykłym projekcie jakim jest SZLACHETNA PACZKA...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciarki mi przeszły.....

    OdpowiedzUsuń
  16. To zdjęcie wzrusza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcie! Chwila uchwycona, życie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny blogu:)
Proszę o
podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)