Wiem, że to jeszcze nie lato i wciąż królują ciepłe, sycące, rozgrzewające dania, ale miałam tak ogromną ochotę na coś lekkiego i zielonego. Poza tym jem i piję tyle rozgrzewających rzeczy, że mogę pozwolić sobie na coś zielonego w większej ilości. Zjadłam ją więc z wielką przyjemnością.
Chyba już udziela mi się przedwiośnie, różowe wchody słońca, słoneczne i rześkie dni i wzmożony apetyt po spacerze.
Zrobiłam błyskawiczną sałatę z daktylami, mozzarellą, oliwkami kalamata, z prostym dressingiem.
Jest słodka, słona, chrupiąca, przepyszna.
Polecam teraz i na cieplejsze dni, kiedy zjada się o wiele więcej surowego i zielonego.
EKSPRESOWA SAŁATA Z DAKTYLAMI
(porcja dla 1os.)
1 główka sałaty rzymskiej mini (baby gem lettuce)
kilka suszonych daktyli, przekrojonych na połówki
1/2 kulki mozzarelli, pokrojonej w mniejsze kawałki
1/2 awokado pokrojonego w kostkę
kilka pomidorków koktajlowych, pokrojonych na ćwiartki
kilka oliwek kalamata (moje były marynowane w oliwie)
Dressing:
1-2 łyżki oliwy kalamata
1/2 łyżeczki musztardy Dijon
1 łyżeczka octu jabłkowego (lub do smaku)
1 łyżeczka syropu klonowego
sól, pieprz (do smaku)
szczypta suszonej bazylii
Sałatę porwać na mniejsze kawałki, dodać resztę składników.
Całość polać dressingiem i od razu podawać.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny blogu:)
Proszę o
podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)