2010/10/08

Migdały, cytryna i piniole. Słoneczne ciasto.






Ostatnie tygodnie, to jesień o jakiej marzyłam, pełna złotych, świetlistych i soczyście czerwonych liści. Lśniących kasztanów. Sucha i słoneczna. Pachnąca. Pełna książek, rozmów i spotkań. Pozwalająca ładować akumulatory ostatnimi ciepłymi promieniami. I apetyczna. Jak to wprawiające w błogi nastrój cytrynowo-migdałowe ciasto z piniolami, w niezwykle optymistycznym kolorze. W sam raz na chłodne jesienne wieczory. Zapraszam!



Dziękuję Wam też pięknie, za wszystkie ciepłe słowa, zostawione pod poprzednim wpisem i proszę o jeszcze odrobinę cierpliwości. Już niedługo wracam.

Pozdrawiam Was serdecznie!







Ciasto migdałowo-cytrynowe z piniolami
(przepis modyfikowany na podst.: Flourless lemon almond slice, Sophie Dahl)
100g miękkiego masła
100g syropu z agawy, ksylitolu (lub 120g cukru)
3 średnie jajka
150g mielonych migdałów
szczypta imbiru
szczypta soli
sok i otarta skórka z 1 sporej cytryny
kurkumy na czubku noża

Piekarnik rozgrzać do 190st.C (termoobieg 170st.C)

Masło utrzeć z agawą, ksylitolem lub cukrem, wciąż miksując dodawać po jednym jajku. Dodać migdały i wymieszać.

Dodać imbir, wymieszać, dodać sól i ponownie wymieszać. Wlać sok z cytryny i otartą skórkę i mieszać, aż masa wchłonie sok.

Dodać kurkumę, wymieszać i masę przełożyć do natłuszczonej foremki wyłożonej pergaminem. Wierzch posypać piniolami. Piec 30-35 min.

Autorka poleca podawać ciasto jeszcze ciepłe, z mascarpone. Ciasto piekłam wieczorem, a próbowałam ostygnięte, rano i bez dodatku mascarpone. Jest pyszne!

Smacznego!





31 komentarzy:

  1. Alez sliczne to ciasto, takie letnie! No i polaczenie migdalow i cytryny - pycha...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się! To ciasto jest po prostu śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy17:49

    Trufla wróciła i najlepsze dla mnie ciasto w internetowym okienku wystawiła!
    PS
    myślisz, że uda mi się to upiec. Mam piec opalany drzewem, bardzo wymagający ;-)
    U Ciebie żółte ciasto a u mnie żółta sypialnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy17:52

    Jeszcze jedno pytanie:
    Kochana- to jest bez mąki, tak..?
    Pozdrawiam Cię raz jeszcze i czekałam na jakikolwiek wpis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, że wracasz, Patrycjo. Smutno było bez Ciebie :)
    A ciasto wygląda cudownie, dla mnie bardzo złotojesiennie. Masz jakiś pomysł, czym można by zastąpić piniole, w razie braku?

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i bardzo aromatyczne... Przynajmniej tak się prezentuje ;)
    I ta cytryna...
    Jak dobrze że coś napisałaś, bo już myślałam, że tak Ci dobrze na urlopie (?), że nie wrócisz :) Nie uwierzysz jaką poczułam ulgę widząc w pasku zakładek nowe okienko.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy18:15

    Piękne zdjęcie, a ciastko wygląda apetycznie. Mogę skubnąć trójkącika?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ciasto! Słońce na talerzu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że już wracasz. Lubię przepisy Sophie Dahl. To ciasto też wygląda jak coś co lubię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super to ciasto! Wygląda baaarrrddzzoooo apetycznie!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło Cię widzieć z powrotem:-)
    O/T - moja miłość do firmy U. rośnie z każdym zakupem, mam 2 nowe kardigany i płaszcz:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda bardzo zachęcająco:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe ciacho Patrycjo! :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mniam, migdały i cytryna to jeden z moich ulubionych letnich mariaży :)
    Mam pytanie, gdzie kupujesz orzeszki piniowe? Nigdzie nie mogę ich znaleźć - nawet w sporych sklepach!

    OdpowiedzUsuń
  15. Takie ciasto od razu poprawi rano humor :) do tago kubek kawy i książka. Cudowne rozpoczęcie weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo słoneczne! a wygląda przepysznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda bardzo apetycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wspaniałe. muszę koniecznie spróbować Twojego przepisu :-D

    OdpowiedzUsuń
  19. super jest to ciacho!

    OdpowiedzUsuń
  20. Cóż za piękny, świetlisty powrót! Zapachy, kolory, smaki cudowne!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniale, że wróciłaś:) czytam tego bloga od dłuższego czasu i brakowało mi już nowych pyszności

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie, ze znowu jestes! Niezle ciacho:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda prze smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. i love this blog and also your other blog!
    good job!!

    http://lmphotografic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Pieke bardzo podobne ciasto, tyle, ze bez pinioli. Nastepnym razem je dodam, bo bardzo lubie. Niezwykle sloneczne Twoje zdjecia, milo patrzec, bo akurat za oknami ciemne chmury...

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochani,
    Pięknie Wam dziękuję za tak ciepłe powitanie:) Wraca się dzięki temu jeszcze milej:)

    Arven,
    Piniole u mnie kupuję w zwykłym sklepie spożywczym, a w Polsce pewnie byłyby może np. w Kuchniach Świata, albo w dobrze zaopatrzonym sklepie ze zdrową żywością.

    Ajka,
    Piniole mają bardzo specyficzny smak, ale można je zastąpić orzeszkami cedrowymi, podobnymi w smaku.

    LM photografic
    Thank you:)

    Mimi,
    Jak ja Ci zazdroszczę tego pieca, musi być wspaniały do wypieku chleba:-) Na pewno się uda, pewnie tylko trzeba uważać z przepieczeniem. Tak, to ciasto jest zupełnie bez mąki (flourless;-)

    Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Upiekłam i właśnie je zajadam. Bardzo smaczne! Wracaj Patrycjo bo smutno bez Ciebie!!!

    MooMoo

    OdpowiedzUsuń
  28. Patrycjo! To musi być pyszne!!!
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. To chyba najpiękniej, i najsmakowiciej wyglądające ciasto jakie w życiu widziałam :D

    Swoja drogą, te zdjęcia robisz cyfrówką, czy zwykłym analogiem ? Muszę powiedzieć, że czuje się zainspirowana: dzisiaj jeszcze kupię film do Zenita ;)

    Dziękuję i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny blogu:)
Proszę o
podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)