Patrycja, to absolutnie "naj" sledzie, no moze obok cytrynowo-korzennych! Wiesz, ze tydzien temu juz trzymalam w rece matjasy i powmyslalam, ze jednak sprobuje wytrzymac do grudnia... a Ty nei wytrzymalas? Usciski sle ;-)
buruuberii, Ooj, to trzeba było brać!;)) Uwielbiam śledzie, u mnie to przysmak całoroczny. Smutne by było życie, gdyby śledzie można było jeść tylko raz w roku, w Święta (a np. żurek tylko w Wielkanoc)
Patrycja, zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci, sama mazurki pieke w lecie ;-) sledzie tez mi sie zdarzy zjesc w maju, ale teraz postanowilam poczekac na sniegi. I ja pozdrawiam Cie serdecznie!
Do tego przepisu mam WIELKĄ SŁABOŚĆ i równie wielki sentyment ... śledzie , pełne aromatu w cebulowo pomidorowym sosie z dodatkiem rodzynek - pierwszy raz jadłam takie śledzie będąc w ciąży tak mi smakowały i dokładałam je sobie na talerz tak często , że aż inni biesiadnicy przestali po nie sięgać :):):)...
Dziękuję za odwiedziny blogu:) Proszę o podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)
ach! mój świąteczny śledzik już u Ciebie! poproszę dzwonko :)
OdpowiedzUsuńŚwięta! :)
OdpowiedzUsuńoj śledzik
OdpowiedzUsuńaww looks yummy!!!!
OdpowiedzUsuńAle się głodna zrobiłam...
OdpowiedzUsuńProste, bez zbędnych ceregieli. Zdjęcie i posiłek.
OdpowiedzUsuńŚwietne ! :)
Patrycja, to absolutnie "naj" sledzie, no moze obok cytrynowo-korzennych! Wiesz, ze tydzien temu juz trzymalam w rece matjasy i powmyslalam, ze jednak sprobuje wytrzymac do grudnia... a Ty nei wytrzymalas? Usciski sle ;-)
OdpowiedzUsuńburuuberii,
OdpowiedzUsuńOoj, to trzeba było brać!;)) Uwielbiam śledzie, u mnie to przysmak całoroczny. Smutne by było życie, gdyby śledzie można było jeść tylko raz w roku, w Święta (a np. żurek tylko w Wielkanoc)
Pozdrawiam wszystkich ciepło!:)
Patrycja, zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci, sama mazurki pieke w lecie ;-) sledzie tez mi sie zdarzy zjesc w maju, ale teraz postanowilam poczekac na sniegi. I ja pozdrawiam Cie serdecznie!
OdpowiedzUsuńPoproszę!
OdpowiedzUsuńDo tego przepisu mam WIELKĄ SŁABOŚĆ i równie wielki sentyment ... śledzie , pełne aromatu w cebulowo pomidorowym sosie z dodatkiem rodzynek - pierwszy raz jadłam takie śledzie będąc w ciąży tak mi smakowały i dokładałam je sobie na talerz tak często , że aż inni biesiadnicy przestali po nie sięgać :):):)...
OdpowiedzUsuńOwszem, nawet bardzo chętnie!:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie taki był mój poranek, dokładnie taki. Śledzie przepyszne. Moje pierwsze pyszne śledzie. Naprawdę...! Dzięki!
OdpowiedzUsuń