2019/08/19

Trzy ważne książki, które powienien przeczytać każdy...kto ma ciało.





Lektury, które Wam tu przedstawiam, są to książki, które wywarły na mnie ogromny wpływ, bogate w dawkę wiedzy, którą mam na celu przekazać jak największej ilości osób. Jest to wiedza jeszcze niezbyt szeroko popularna w tzw "mainstreamie", choć zaczyna się silnie przebijać, jest poparta dowodami naukowymi, często zaskakująca, szokująca, lecz przede wszystkim fascynująca.
Tak jak my sami, nasz organizm, ciało i wszystkie procesy, które zachodzą w nas w każdej sekundzie życia. Są to książki, które warte są wydania absolutnie każdej i nawet ostatniej złotówki, gdyż to czego się z nich dowiecie, jest cenniejsze niż pieniądze i będzie procentować przez całe życie, dla Was, Waszych bliskich, będzie motorem do rozwoju. To nasza instrukcja obsługi, praktyczny poradnik użytkownika ciała i umysłu, po której lekturze wiele się zmieni, otworzy się ciekawe okienko do przemyśleń, czasem nawet rozważań filozoficznych.

Kiedy kilka lat temu przeczytałam "Historię wewnętrzną" naiwnie myślałam, że nic już w kwestii jelit i mikrobiomu mnie nie zaskoczy, kiedy to jakiś rok temu trafiłam na książkę "Cicha władza mikrobów", która owo pole poszerzała o wiedzę na temat mikrobioty, czyli flory bakteryjnej całego ciała. Ta książka rozpoczyna się jak powieść przygodowo - kryminalna i trzyma w napięciu do samego końca, po prostu nie chce się wypuścić jej z rąk. Obszerna wiedza jaka jest w niej zawarta dalece wykracza poza ramy pojęcia mikrobioty - mamy tam historię epidemiologi i bakteriologii, historię chorób XXI w., rozszerzenie wiedzy o jelitach, które to odkrywają coraz większą rolę w badaniach nad stanem naszego zdrowia.  Czy wiecie, że pożyteczne mikroorganizmy znajdują się prawie w każdym zakątku naszego ciała, inne w kąciakach ust, inne na języku, inne w pępku i na karku czy między placami stóp, i że są niewykle wyspecjalizowane niczym inżynierzy? I że bez nich praktycznie nie potrafimy funkcjonować?
Jakie mikroorganizmy biorą udział w porodzie naturalnym i jak wpływa na nie poród przez cięcie cesarskie, na dziecko i na matkę, w bardzo szerokim spektrum. Kiedy odkryto istnienie bakterii i ich przenoszenia? W jaki sposób dbać o mikrobiotę, nasz "złoty płaszcz ochronny", co ją uszkadza a co wzmacnia. Czy największe współczesne choroby cywilizaycjne połączone są z jakością mikrobioty, jeśli tak, w jaki sposób? Czy wiesz co antybiotyki mają wspólnego z tyciem i jakie inne czynniki na tycie wpływają, jak nasze sylwetki zmieniły się na przełomie ostatnich dwóch- trzech dekad i dlaczego? Jakie długotrwałe spektrum działania (oprócz leczniczego) posiadają antybiotyki? Czym karmią się dobre i złe bakterie jelitowe i jak to wpływa na nas? Prebiotyki, probiotyki - jakie paliwo dla naszych jelit?  Co to jest transplantacja flory jelitowej i czemu to służy? W jaki sposób zjadanie żywych bakterii może człowieka czynić szczęśliwszym? To tylko ułamek zagadnień jaki porusza ta arcyciekawa książka i uważam, że tak (jak i "Historia wewnętrzna") książka ta powinna być na liście lektur szkolnych. Z pewnością czytana byłaby łapczywie i z wielkim zainteresowaniem, przynosząc długofalowe korzyści, dużo ważniejsze niż znajomość budowy pantofelka.

Kolejna pozycja to książka "LEK", którą dostałam od koleżanki ze słowami, które luźno parafrazując brzmiały "ta książka to petarda, która wyrwie Cię z butów".
I nie myliła się, tylko nie wiedziałam, że to będzie aż taka bomba. Przeleżała swoje, bo jakoś nie mogłam się do niej zabrać, to gruba cegła o temacie dość kontrowersyjnym, często wyśmiewanym czy bagatelizowanym przez środowiska lekarskie, naukowe. A tutaj moimi szanowni Państwo, niespodzianka. Gdyż pozycja ta to udokumentowane, pond dwudziestoletnie, badania naukowe na temat placebo i to pod każdym kątem jaki można sobie tylko wyobrazić.
To nie tylko ta oklepana już "ślepa" tabletka, to potęga słowa, czynu, emocji, empatii. I to taka, że trzeba oczy ze zdumienia przecierać, bo pomimo świadomości, iż są to naukowe  b a d a n i a,  a nie domniemania, naprawdę czasem trudno uwierzyć, do czego zdolny jest ludzki umysł w zarządzaniu ciałem. Książka zbudowana jest na zasadzie gradacji doświadczeń - zaczyna się od przypadków najbardziej lekkich do przyswojenia, by w miarę dalszej lektury, przytaczać doświadczenia o jakich mi się nie śniło. Nasze ciało jest naprawdę zdolne, w wielu aspektach, do samonaprawy, wiele siedzi tylko w naszej głowie i od niej zależy, tylko jak ten przycisk wyzwolić by mogło się to wydarzyć, a jak, wszystkiego dowiecie się z tej książki. To lektura niezwykła, którą czasem trzeba przerwać by sobie to wszystko dobrze przyswoić, ułożyć. Na zachętę podam przykład z badań nad placebo w leczeniu choroby wysokościowej, które przeprowadzano w górach, na wysokości 3,5 tyś. km, w małym ośrodka badawczym we włoskich Alpach. "Chorobę wysokościową powoduje niedobór tlenu, im wyżej się swpinamy, to choć procentowa zawartość tlenu się nie zmienia, powietrze staje się rzadsze, przez co z każdym oddechem do naszych płuc trafia mniejsza ilość tlenu. Niedobór tlenu powoduje takie objawy jak nudności, zawroty i bóle głowy. Narciarzom udającym się na płaskowyż Rosa zaleca się aklimatyzację poprzez rozciągnięcie w czasie podróży na górę, na przykład rozłożenie jej na dwa dni. Ponieważ jednak Benedettiemu zależy na wykorzystaniu w sposób maksymalny wpływu wysokości na organizm człowieka, Davide przybył tu z położonego mniej więcej na poziomie morza Turynu w zaledwie trzy godziny. Davide zostaje podłączony do maseczki z tlenem, monitory urządzeń do których jest podłączony, pokazują, że jego krew powoli  wysyca się tlenem. Prowadzący badania nie zdradza jednak, że maseczka do niczego nie jest podłączona, a zbiorniczek jest pusty, Davide oddycha fałszywym tlenem". I to jest przykład działania placebo z tych najlżejszego kalibru, jaki znajduje się w tej książce, potem robi się coraz ciekawiej...


Ostatnia pozycja, to książka "Holistyczne ścieżki zdrowia", która dużo mi usystematyzowała, z wiedzy, którą już posiadam oraz wiele nauczyła. Ale może to dziwnie zabrzmi, poruszyła mnie i wzruszyła. Również, a może przede wszystkim, ze względu na ogromną dawkę humanizmu i takiej jasnej energii. Książka jest zapisem rozmów, które przeprowadziła Orina Krajewska (córka zmarłej na nowotwór Małgorzaty Braunek) z osobami przeróżnych specjalności, sław i autorytetów w swojej dziedzinie, a to co ich wszystkich łączy to próba odpowiedzi na pytanie - jak nas leczyć, jak dbać by zachować witalność i zdrowie, co i dlaczego jeść, jak udźwignąć psychicznie fakt poważnej choroby i często długiej walki z nią, jak zapobiegać chorobom, jak dbać o siebie holistycznie, o ciało, umysł, serce i duszę, bo ciało to tylko część nas, a umysł, mocje, uczucia, to ważna część tego procesu. To również arcyciekawe badania naukowe, kobitki czy wiedziałyście np. że utrzymanie prawidłowego poziomu selenu we krwi obniża ryzyko raka piersi o dwa-trzy razy? A dla raków pozasutkowych selen obniża to ryzyko o kilkadziesiat razy?
Ta książka jest czułym peanem na cześć dobrostanu człowieka, widzę w niej wielką dbałość by przekazać wiedzę w pigułce, w niezwykle szerokim spektrum, wiedzy osób wybitnych w swoich dziedzinach, z różnych środowisk naukowych i nie tylko, która to wiedza, uwaga, nie wyklucza się wzajemnie, ale w całości pracuje na naszą korzyść. Każdą z tych osób cechuje brak egoizmu, który to egoizm często wyklucza inne metody na rzecz tej jedynie słusznej, w imię zasady, że próbujmy wszystkiego by ratować życie i zdrowie,. Zacytuję na koniec  prof. dr hab. Jana Lubińskiego, jednego z najwynitniejszych genetyków onkologów
"Zakładam, że istnieją rzeczy niewytłumaczalne, poddaję się temu, ale jestem w stanie funkcjonować w częśći wytumaczalnej dla człowieka i jego racjonalnego umysłu"
 "To, że istnieją cuda, dla wielu osób może być krzepiące, prawda?"
"Tak, wiara czyni cuda"
"Naprawdę pan w to wierzy?"
"Widzę, że tak jest Jest tyle rzeczy niewytłumaczalnych, to nawet nie jest wiara, to wiedza. Myślę, że zwykła pokora i skromność człowieka narzucają takie podejście"

Ta książka to ewenement na skalę światową, takiej książki jeszcze na naszym rynku nie widziałam, to pozycja do której się wraca, studiuje ponownie.
Podam listę rozmówców, dodając tylko, że na końcu każdej z rozmów podana jest lista książek, które każdy z nich poleca, jako wartościowe rozwinięcie wywiadu, badania, praktykę ćwiczeń czy przepis.

Wprowadzenie do medycyny integralnej - rozmowa z lek. med. Elżbietą Dudzińską
Rola odżywiania, makrobiotyka na talerzu - rozmowa z Kornelią Westergaard
Potęga aktywności fizycznej - rozmowa z prof. Hiroakim Tanaką
Gdzie leży przyczyna? - rozmowa z dr. Preeti Agrawal
Medycyna konwencjonalna i medycyna alternatywna - rozmowa z Wojciechem Eichelbergerem
Moc wewnętrznych komunikatów - rozmowa z Levaną Marshal
Cancer coaching czyli podręczny zestaw samopomocy - rozmowa z Anną Borzeszkowską
Geny i ich wpływ na nasze życie - rozmowa z prof. Janem Lubińskim
Tradycyjna medycyna chińska - rozmowa z prof. Li Jie
Historia zielarstwa, najważniejsze zioła zdrowotne - rozmowa z Franciszkiem Rucińskim
Medytacja i podróż w głąb siebie, zdrowie na poziomie duchowym - rozmowa z Andrzejem Krajewskim
Psychologia i duchowość - druga rozmowa z Wojciechem Eichelbergerem





Jeśli wciąż zadajesz sobie pytanie "czy te książki są dla mnie, czy mnie zainteresują?" odpowiedź brzmi "jeśli posiadasz ciało, to TAK!". Są to również wspaniałe pomysły na podarunek, te książki to wyjątkowe perełki!

3 komentarze:

  1. Truflo, dziękuję za podpowiedź z jaką lekturą spędzić urlop :)
    Lek i Cicha władza mikrobiomu - zamówione.
    Po tym, jak fantastycznie czytało się Historię wewnętrzną, ufam Twoim poleceniom bezgranicznie.

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Katta,
    Wspaniałego urlopu zatem i miłej lektury. PS dziękuję i polecam się, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lek" i "Bądź" zarówno do pierwszej, jak i do drugiej już podchodziłam, ale bez entuzjazmu. Nie wiem w sumie dlatego. Może polecisz mi tytuł (dostosowany do naszej szerokości geograficznej, a raczej dostępności produktów gdzie będzie mniej fotosów, a więcej przepisów kulinarnych? I dużo tych roślinnych? Dziękuję, i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny blogu:)
Proszę o
podpisanie się imieniem jeśli komentujesz anonimowo. Będzie mi miło zwracać się do Ciebie po imieniu, nie bezosobowo :)