Uzupełniając zapasy w moim lokalnym sklepie ze zdrową żywnością, w oko rzuca mi się słoiczek z pięknie zaprojektowanym opakowaniem.
Logo, typografia, zwróciło od razu moją uwagę.
Ale nazwa mi obca, nie wiem co to za sos. czytam więc skład:
Logo, typografia, zwróciło od razu moją uwagę.
Ale nazwa mi obca, nie wiem co to za sos. czytam więc skład:
olej słonecznikowy, orzeszki ziemne, sezam, tamari. gochugaru, syrop z agawy, płatki chilli, czosnek, sól morska.
Wszystkie składniki od razu zaśpiewały mi w głowie, bardzo prosty i uczciwy skład skusił. Robione w Dublinie, jak się później okazało przez dwójkę pasjonatów, którzy określają ten produkt jako fusion Japonii, Korei i Chin. Biorę!
Przyniosłam do domu, otwieram, próbuję. Niebo! Sezamowe, słodko - ostre, niesamowicie umamiczne...mniam!
Od razu w głowie powstał mi pomysł na taką kanapkę z wykorzystaniem tego sosu.
Nie wiem jak popularny to jest produkt, czy można dostać coś podonego w Polsce czy to wyłącznie wynalazek White Mausu. Ale rozkładając na składniki myślę, że kupując gochugaru, która jest łatwo dostępna w Polsce, można taki sosik zmontować samemu.
Ewentualnie, jako zamiennik, wymieszać dobrej jakości harissę (ja uwielbiam różaną Belazu, dla mnie jest bezkonkurencyjna), z syropem z agawy, olejem słonecznikowym, sezamem, tamari, orzeszkami ziemnymi i roztartym na emulsję czosnkiem z solą.
Zrobiłam więc tę kanapkę.
Miły próbuje i pierwsze co mówi to "to smakuje jak jedzenie w Holy Belly"
Co uruchomiło we mnie lawinę wspomnień, bo do dziś wspominam, i marzę, o śniadaniach z tej paryskiej knajpki. A potem dodał "smakuje jakby tu było mięso".
A nie ma. jest za to mnóstwo umami. I płynące żółtko. Czy może być lepiej?
Polecam gorąco, zróbcie sobie takie ciepłe kanapki na leniwe, weekendowe, śniadanie.
Wszystkie składniki od razu zaśpiewały mi w głowie, bardzo prosty i uczciwy skład skusił. Robione w Dublinie, jak się później okazało przez dwójkę pasjonatów, którzy określają ten produkt jako fusion Japonii, Korei i Chin. Biorę!
Przyniosłam do domu, otwieram, próbuję. Niebo! Sezamowe, słodko - ostre, niesamowicie umamiczne...mniam!
Od razu w głowie powstał mi pomysł na taką kanapkę z wykorzystaniem tego sosu.
Nie wiem jak popularny to jest produkt, czy można dostać coś podonego w Polsce czy to wyłącznie wynalazek White Mausu. Ale rozkładając na składniki myślę, że kupując gochugaru, która jest łatwo dostępna w Polsce, można taki sosik zmontować samemu.
Ewentualnie, jako zamiennik, wymieszać dobrej jakości harissę (ja uwielbiam różaną Belazu, dla mnie jest bezkonkurencyjna), z syropem z agawy, olejem słonecznikowym, sezamem, tamari, orzeszkami ziemnymi i roztartym na emulsję czosnkiem z solą.
Zrobiłam więc tę kanapkę.
Miły próbuje i pierwsze co mówi to "to smakuje jak jedzenie w Holy Belly"
Co uruchomiło we mnie lawinę wspomnień, bo do dziś wspominam, i marzę, o śniadaniach z tej paryskiej knajpki. A potem dodał "smakuje jakby tu było mięso".
A nie ma. jest za to mnóstwo umami. I płynące żółtko. Czy może być lepiej?
Polecam gorąco, zróbcie sobie takie ciepłe kanapki na leniwe, weekendowe, śniadanie.
KANAPKA Z HUMMUSEM, AWOKADO, SADZONYM JAJKIEM I PEANUT RAYU
porcja dla 1 os.
1 kromka dobrego chleba (u mnie domowy)
1/2 bardzo dojrzałego awokado
hummus (u mnie domowy, przepis w mojej książce)
1 jajko
masło klarowane
peanut rayu (lub podobny sos)
sól ( np. w płatkach, u mnie Maldon)
świeża kolendra
Chleb opiec w tosterze. W tym czasie usmażyć na maśle klarowanym jajko sadzone.
Awokado rozgnieść widelcem, rozsmarować na ciepłym chlebie.
Na to nałożyć hummus, sadzone jajo.
Całość polać peanut rayu i posypać solą oraz posiekaną kolendrą. Od razu podawać.
Smacznego!
Ja znalazlam taki przepis na peanut rayu: https://cowhousestudios.com/fermented-hot-sauce-peanut-rayu/ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSkład niemal identyczny oprócz cukru (w moim jest syrop z agawy) i olej sezamowy. Jednak polecam bez, bo olej z prażonego sezamu ma specyficzny smak i może przytłoczyć resztę. Pozdrawiam!
UsuńZdecydowanie - ale bez cukru to nie to samo. Ten smak jest inny i nie koniecznie lepszy.
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, mój oryginalny peanut rāyu jest bez cukru, słodzony z syropem z agawy. Jest przepyszny :-)
UsuńCzy to jest tłuste, nie rozwarstwia się? Chcę coś podobnego zrobić.
OdpowiedzUsuńTo jest zatopione w olejowej bazie, więc jest tłuste, ale nie rozwarstwia się, nie ta konsystencja co majonez. Widać na pierwszych zdjęciach zawartość słoika.
OdpowiedzUsuńO, skusiłam się. Nawet zamówiłam ten sos! Teraz czekam na przesyłkę.
OdpowiedzUsuń