2009/01/07

Kakao. Gotowane.



























W mrozne, pochmurne dni, chowam sie pod koc z filizanka rozgrzewajacego, gotowanego kakao...
Gotowane kakao ma zupelnie inne dzialanie rozgrzewajace niz to zalewane wrzatkiem.
Polecam!




Kakao gotowane

1 filizanka wrzatku
1 czubata lyzeczka dobrej jakosci kakao
odrobina fruktozy (lub miodu)
cynamonu na czubku noza
imbiru na czubku noza
do podania: mleko i ew. miód

Ilosc skladnikow mozna modyfikowac wg uznania.


Do rondelka z wrzaca woda wsypuje kakao, fruktozę gdy zawrze dodaje cynamon, imbir.
Zmniejszam plomien, gotuje 2 minuty.
Pyszne z mlekiem i miodem.

Przepis zgodny z KPP.

4 komentarze:

Tilianara pisze...

A ja zwykle robię sobie inkę z mlekiem i też ze szczyptą cynamonu i imbiru :) Cudownie rozgrzewa :)

Ale zaciekawiło mnie coś - czy ma znaczenie to że najpierw dorzuca się cynamon a dopiero po minucie imbir?

Patrycja pisze...

Tak, ma znaczenie.
Chodzi o kierunek przemian, aby nie mieszac ze soba odrebnych smakow.

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

O, nie wiedziałam, ze jest jakaś różnica! Chodzi mi o gotowanie kakaa :)

I nigdy nie dodawałam do niego zadnych przypraw, a teraz wydaje mi się to bardzo logiczne - skoro nieraz pije kawę z kardamonem, cynamonem, herbate z imbirem, to czemu nic nie wsypuje do "kakałka"??? :)

Ewelina Majdak pisze...

Lubie gotowane kakao. W zasadzie uwielbiam;) Tylko ja gotuje 'na mleku' nie 'na wodzie' :) I podoba mi sie faktura podkladki. Ale to juz chyba mowilam :D