2010/07/28
Pikantna czekolada. Mus.
Chłodne dni zachęcają do pieczenia chleba, otulania się kojącymi smakami, ostatnio moja kuchnia przypomina malutką piekarnię, z której wychodzą nowe, pachnące bochenki.
Jemy prosto, delikatne stir-fry'e z chudym mięsem i mnóstwem strączkowych, ryby i jarzyny gotowane na parze. I desery z czarnej czekolady.
Późnym wieczorem prażę orzechy laskowe, które dopiero wtedy uwalniają niesamowity aromat, chcę zamknąć go w czekoladowym musie z pikantnym posmakiem chili. Bardzo, bardzo czekoladowa przyjemność. Polecam, nie tylko na zimne dni.
Pikantny mus czekoladowo-laskowy
(przepis zgodny z KPP oraz MM)
100g czekolady o zaw. kakao 70% (np. Lindt)
4łyżki słodkiej śmietanki, np. kremówki (w temp. pokojowej)
25g orzechów laskowych, uprażonych na suchej patelni, ostudzonych i zmielonych na proszek
2 duże jajka (w temp. pokojowej)
1 łyżeczka syropu z agawy (lub płynnego miodu)
1/2-1/3 łyżeczki cayenne (wg uznania)
szczypta soli
1/2 łyżeczki soku z cytryny
odrobinka kurkumy (na czubku noża)
Czekoladę rozpuścić na parze. Wciąż mieszając trzepaczką balonową dodawać śmietankę po jednej łyżce, gdy śmietanka połączy się z czekoladą natychmiast zdjąć miskę z masą z ognia. Dodać zmielone orzech i wymieszać. Masę pozostawić do ostygnięcia, w temp. pokojowej. Gdy będzie prawie zimna, dodawać do niej po jednym żółtku i syrop z agawy, wciąż mieszając trzepaczką balonową. Dodać cayenne, sól, sok z cytryny i odrobinę kurkumy za każdym razem dokładnie mieszając. Białka ubić na sztywną pianę, do masy czekoladowej dodać 1/4 piany i wymieszać delikatnie silikonową łopatką, aż masa będzie idealnie połączona. Następnie dodać 1/4 piany i wmieszać delikatnie w masę czekoladową, w ten sposób dodawać partiami resztę piany. Mus przełożyć do pucharków lub miseczek, chłodzić 8-10godz.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
29 komentarzy:
To prawda., wystarczy tylko chwila zimniejszej pogody, a my już mamy chęć na jakieś zapełnienie brzucha. Jeszcze kilka dni temu nie mogłam na słodycze patrzeć a teraz ten rozgrzewający mu trafia mi prosto do żołądka;-)
cudowne jest otulanie się smakami. tymi ulubionymi. tymi malującymi na buzi uśmiechy.
cudownie tu czekoladowo.
Zimne lato... Gorące lato... Skrajności. Nie lubię. A na niepewność i zły humor najlepiej smakuje czekolada.
Pozdrawiam!
Aleś mi narobiła smaka. No weź>
Z wielką chęcią otulę się smakiem takiego musu.
Przepiękne zdjęcia.
Pozdrawiam:)
A za mną chodzi czekoladowy mus.Już prawie mi się śni...U Ciebie taki wspaniały przepis.
Ten mus musi przenosić smakiem w krainę baśni ...właśnie się rozmarzyłam ... i jeszcze te zdjęcia:) Przepiękne to mało powiedziane:)
Pozdrawiam:)
Wspanialy, zaprawde oblize zaraz monitor! szkoda ze musimy jesc musy czekoladowe w srodku lata, ale w sumie jakos trzeba sobie te dni rozjasniac, mus idealny :)
Ja mogę jeść czekoladę przy plus 20 i minus 20. Kiedy trzeba - grzeje, kiedy indziej - chłodzi, a zawsze poprawia nastrój. U nas też pogoda od upalnego lata, po wilgotną wczesną jesień. Jakby się nie mogła zdecydować...
piekne zdjecia. Z reszta, jak zawsze
czekolada pod każdą postacią i zawsze jest u nas mile widziana :) taki mus również!
Coś dla mnie, orzechy i prawdziwa czekolada:-)
Myślę nad brownies z chilli, z książki o kuchni indyjskiej.
tym wpisem na dobre zdobyłaś moje serce :)) czekalada zmusza mnie do napisania pierwszego komentarza :)
pyyyycha...wypróbuję na bank! :)
pozdrowienia!
Kochani,
Dziekuje za mile slowa:) Widze ze nie tylko ja szaleje za deserami z czarnej czekolady, sprawdzaja sie w kazda pogode, a w taka pochmurna to juz koncertowo.
I maly komunikat, jesli ktos z Was juz zapisal/ wydrukowal przepis, prosze o naniesienie poprawki w ilosci orzechow, gdyz wkradl sie blad (powinno byc 25g orzechow).
Pozdrawiam Was serdecznie!
mmmm wygląda przepięknie. W sam raz na taką pogodę.
Ach! Ale zdjęcia. Czekolada to nie moja bajka. Ale te zdjęcia! Mistrzostwo.
Z cayenne brzmi ciekawie. Kurkuma również. Ja to zrobię dodając takich aromatycznych płatków ostrej papryki aby przełamać gładką strukturę musu.
Czytałem ostatnio o czekoladzie z kawałeczkami wędzonego boczku - na pierwszy rzut oka horror ale po chwili zastanowienia jestem za...
Ciekawy jestem co ty na to?
pozdrawiam.
o tak, to definitywnie jest pogoda na czekoladę. a mus byby bardzo dobry!
piekne zdjecia i piekny mus! smakuje na pewno pysznie:) ach jakby bylo przyjemnie zatopic lyzeczke w tak cudownym musie, mniam...
Pikantna - na tę pogodę jak znalazł:)
Na ostro uwielbiam ją, najbardziej chyba Lindta z chilii.
Pozdrawiam ciepło
Ulala, cos dla mnie. Gorzka czekolada wspaniale komponuje sie z wyrazistymi przyprawami. Moim ostatnim odkryciem byla tabliczka ciemnej organicznej czekolady z kandyzowanym imbirem. Trudno sie od niej oderwac. Cayenne i kurkume kupuje w ciemno. Pozdrawiam! :)
Karolina,
Ciemna czekolada z kandyzowanym imbirem brzmi jak marzenie:)
Narzeczono,
Nie pozostaje Ci nic innego jak tylko te zachcianke spelnic:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Takie musy rzeczywiście "wchodzą" niezwykle gładko podczas chłodnych dni. Mniam! Bardzo podoba mi się zdjęcie no 2.:-)
Patrycjo, na pewno u Ciebie jest, moja siostra ja tez w IRE kupuje. To od Green & Blacks Organic.
Wspaniale wygląda ten mus! Ale mam teraz ochotę na coś takiego!
Bareya,
Chyba nic mnie juz nie zaskoczy, wszak w USA znane sa na sniadanie grube pankejki+syrop klonowy+chrupiace plasterki boczku. Zreszta odkryto, ze to popularne polaczenie (cukier+sol+tluszcz) jest odpowiedzialne za pobudzanie w mozgu rejonow odpowiedzialnych za uczucie przyjemnosci. Natomiast co do czekolady, to chyba wole ja bezmiesna;-)
Co do platkow chilli, to troche bym sie obawiala, ze kiedy trafi sie na taki i rozgryzie, to czekolada w tym momencie znika a odczuwalny zostaje smak chilli. Jesli zrobisz, daj znac jak wyszlo to polaczenie z platkami:)
Karolino,
Green&Blacks rzeczywiscie jest dostepny tutaj, trzeba by sie w takim razie za ta czekolada rozejrzec:)
Dragonfly,
Pomagam sobie jak moge, bo tu ostatnio zimno i pada, sama wiec rozumiesz...
OlaCruz,
To smialo rob, ten mus latwiutki do zrobienia, nie sprawi Ci wiele trudu.
Pozdrawiam wszystkich!
dobijasz tym przepisem wszystkich, którym przytrafiło się uczulenie na orzechy laskowe :)
piękne piękne zdjęcia
Nu,
Spokojnie mozesz zrobic bez orzechow:) Bedzie bardziej puszysty i rownie pyszny: mocno czekoladowy z pikantna nuta.
Pozdrawiam serdecznie!
zycie bez czekolady nie byloby tak piekne :) cudne, swieze zdjecia. z przyjemnoscia sie skusze na mus. czarujesz :)
Prześlij komentarz