2011/02/25
Analogowo.
"W gruncie rzeczy (lub ostateczności), żeby dobrze zrozumieć zdjęcie, lepiej oderwać od niego wzrok czy zamknąć oczy. 'Wstępnym warunkiem obrazu jest widzenie" mówił Janouch do Kafki. Zaś Kafka uśmiechnął się i powiedział: 'Fotografuje się rzeczy, żeby usunąć je z umysłu'"*
* cytat pochodzi z książki Rolanda Barthes'a "Światło obrazu. Uwagi o fotografii"
Labels:
Fotografia analogowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
18 komentarzy:
Piękne obrazy, piękne światło. Pięknie...
Podobają mi się. Trochę mroczne. Mają klimat.
usunąć z umysłu... coś w tym jest, chodzą za mną kadry a gdy je już uchwycę to przestają mnie już śledzić :)
Barthes'a nie dorwałam ( ktoś mnie w bibliotece ubiegł:(
ale co się odwlecze...
ja Sontag czytam. W "O fotografii" pisała, że zdjęcia są po to by pamiętać i np. ofiara przechowuje zdjęcie kata by pamiętać o zemście i ja podsycać.To tak w odniesieniu do Kafki
bardzo mi się Twoje analogi podobają, klimatyczne, takie dżdżyste i mgliste...jesienne? obstawiałabym koniec października:)
i świetny utwór-lubię radiohead a solowy album Thoma jest bardzo "szarpiący" i może wpędzić w dół. zalecany w dawkach aptekarskich;)
pozdrawiam serdecznie!
p.s-wstawiłam u siebie banner do akcji
I z Kafką się zgodzę. Dlatego czasem celowo aparatu nie wyjmuję, tylko w pamięci koduję.
Ciekawe ujęcia Patrycjo. Intrygujące!
Moje ulubione zdjęcie to to z płotem. Super, mogłabym je mieć na pulpicie!
Nie jetem fanką fotografii analogowej (żeby ją robić), zbyt dobrze pamiętam czasy, kiedy mama dała mi kliszę na 24 zdjęcia i potem nudziłam ją przez pół roku żeby je wywołałą (połowa była pusta;)) Ale chętnie pooglądam!
Kiedyś czytałam o takim fotograficznym ćwiczeniu" Zaklej sobie wyświetlacz aparatu, wyznacz ambitny temat i zrób 36 zdjęć. Tylko 36 :-)"
Pozdrawiam!
Pięknie i melancholijnie...
Zachwyciły mnie dwie pierwsze fotografie, szczególnie tkanina i światło przenikające przez nią
Piękne. Widać, że to analogi. Chyba nie sposób uzyskać tego specyficznego klimatu cyfrówką. Czy się mylę może?
Czekam na mojego Rolanda Barthes'a, ma przyjść na urodziny, to już niedługo :)
"Żeby usunąć z umysłu"... Chodzą mi po głowie te słowa. Pstrykam, by nieudolnie zatrzymać chwilę, oszukać czas. Nieudolnie, bo to tylko jakaś część prawdy o niej- gdzie jej zapach, głos, całość?... To tylko jeden z wielu puzzli. A jednak pstrykam. Wierzę, że powinnam choć w ten sposób ocalić- umysł by tego przecież nie udźwignął! Pomagam mu i znowu pstrykam... Po dłuższym czasie nieoglądania okazuje się, że wartało, "na gorąco" czuję przegraną. Co mam jednak robić, by nie zamęczyć umysłu??? Znowu pstrykam, zdjęcia rosną, chwile nie giną...
Pozdrawiam ciepło.
O Trufla w nowej odsłonie.trufla cytrynowa teżdobra.
wiesz, podoba mi sie nowa szata graficzna i podoba mi sie kierunek w ktorym blog zdaje sie skrecac.
Bardzo, bardzo mi się podobają. Wszystkie, a w szczególności buty i brama (?).
A słowa - do zapamiętania, bo proste i piękne.
Miłego weekendu. ;)
Moje serce łączy się silną więzią z fotografią analogową i wiem, że nigdy w życiu jej nie zostawię w niepamięci. Tymbardziej więc miło zaglądać mi tu. Najbardziej intryguje i podoba mi się fotografia 'Twojej Ziemi', to jest butów, do których nadleciał ten wspaniały, jesienny listek!
Osobiście bardzo często nie potrafię zachwycać się fotografią cyfrową(oczywiście jest wiele wyjątków), co robiłam przed poznaniem kliszy. To dowód, że analogi kradną duszę :) Pozdrawiam!
Wspaniałe obrazy, słowa do zapamiętania :)
pozdrowienia Patrycjo :)
M.
Bardzo mi się podobają. I coraz bardziej tęsknię za analogiem...
Yba,
Chyba się nie mylisz, jakaś inna poświata no i ziarno, jednak cyfrą nieosiągalne. Wywołane też nieco inaczej wyglądają:)
mimi,
Jesienno-zimowe, listopad/grudzień:)
AtriaC,
Bardzo fajne to zadanie "36 klatek". Pamiętam jak w liceum jeździło się na 2tyg. nad morze i brało się 2 klisze po 36 klatek, teraz to brzmi trochę niewiarygodnie;)
Miłego dnia wszystkim!
Jakież to wszystko piękne...
http://zielonyrower.blogspot.com/
Prześlij komentarz