Tegoroczne lato nie chce rozpieszczać, więc kiedy zdarza się skwarny, prawdziwie letni dzień, chłonę go całą sobą. Idąc do sklepu z moim ulubionym, starym, wiklinowym koszykiem, patrzę na poruszające się gałęzie, zamykam oczy i wącham powietrze. Skręcam w wąską ścieżkę, przecinającą wysokie trawy, idę w słońcu, otoczona chmarami cytrynowych i białych motyli. Pod słońce wyglądają jak zamglone kadry ze zdjęć mojego dzieciństwa. Jak to, na którym mam kilka lat, stoję z Mamą w ogrodzie, wśród kwiatów, a Mama wplata mi jeden we włosy. Wciąż mam to zdjęcie. Wciąż pamiętam jak wiele motyli przylatywało na te kwiaty. Pawie oczka, cytrynki. I mnóstwo pszczół. Dziś, siadam na schodach tego samego domu, jest ciepłe popołudnie, trzymam talerz makaronu z kurkami, jem siedząc na schodach, gapię się w niebo i jestem szczęśliwa. Zaraz wróci Babcia, ugotuję Jej makaron i podam z kurkowym sosem, wiem, że będzie Jej smakować. Chwilo trwaj!
Tagliatelle z sosem kurkowym
(przepis zgodny z KPP, porcja dla 2-3 os.)
250 g kurek
1/2 łyżki masła
1 mała cebulka, pokrojona w drobną kostkę
1 mały ząbek czosnku lub 1/2 większego, przeciśniętego przez praskę
pieprz czarny
sól
100 ml białego, wytrawnego wina
tymianku, na czubku noża
200 ml śmietanki kremówki
do posypania: świeżo utarty parmezan
Kurki umyć, większe przekroić na pół, mniejsze zostawić w całości.
Na rozgrzaną patelnię dodać masło, gdy się roztopi, pokrojoną w kosteczkę cebulę. Gdy cebula się zeszkli, dodać kurki, czosnek i pieprz. Posolić do smaku, dodać wino oraz tymianek i dusić do miękkości, aż płyn w połowie odparuje. Dodać śmietankę, dusić, aż sos lekko zgęstnieje. Podawać z pappardelle lub tagliatelle, całość posypać świeżo utartym parmezanem.
Smacznego!
19 komentarzy:
to jest to, co wloszczyzna bardzo lubi. Bardziej niz prawdziwki.
koniecznie muszę zrobić, już sobie zapisałam przepis, a teraz tylko staram się nie ślinić zbyt mocno :D
Och na ten makaron z takim sosem już choruję od dawna! Obowiązkowo muszę go zrobić, tym bardziej że to i mój ulubiony makaron i grzyby! Piękne zdjęcia Patrycjo! (Jak zawsze;))
Uwielbiam kurki! Uwielbiam takie proste i smaczne połączenia!
wczoraj jadłam pierwsze kurki.. to taki pyszny smak.
już się zastanawiałam gdzie się podziewasz, a Ty wśród wysokich traw ;) chwilo trwaj zatem. Wysokie trawy, to mój ulubiony fragment polskiego lata...
taki sos śmietanowy do makaronu jest pyszny. muszę koniecznie wypróbować w wersji z kurkami.
Uwielbiam! Dziś i wczoraj także jadłam kurki, ale na śniadanie. W jajecznicy ;))
a mnie się jeszcze nie udało kupić w tym sezonie buuu :( Zazdroszczę uczty :)
jak ja Ci zazdroszczę tych kurek! u mnie, na Cyprze, niestety nie znajdę.
Pycha! U mnie wczoraj były, a niedługo na blogu :) Pozdrawiam,
jeszcze w tym roku nie jadłam kurek, ależ mi nimi zapachniało :) pozdrawiam
Uwielbiam, a tak rzadko mam okazję jeść, rok temu udało mi się w Belfaście kupić kurki, w tym roku też poluję, bezskutecznie na razie :(
Chwilo trwaj!
piękne zdjęcia, zjedlibyśmy taki obiad, nie ukrywamy :)
Patrze na te zdjecia i zazdroszcze twojej Babci takiego obiadu!
Piękne zdjęcia, pyszne danie!:))
Pozdrowienia:)
wlasnie dzis zrobilam to danie i jest obłędne :)))
o kurcze oglądanie blogu kulinarnego późnym wieczorem i to tak smacznego jak ten źle się skończy..!!zjadła bym wszystko !!!
pozdrawiam amelia
Zapowiada się przepysznie. Muszę spróbować jak tylko uda mi się kupić kurki.
Prześlij komentarz