2012/10/09

Gryczane herbatniki



Maślane, słodko-słone, z kryształkami grubej, szarej soli, z delikatnym, ziemnym posmakiem gryki.
W sam raz na jesień pachnącą suchymi, nagrzanymi, bordowo- żółtymi liśćmi (ten zapach upaja!).
Weź do pudełka. Nie tylko na spacer po parku.


Gryczane herbatniki
  (przepis zgodny z KPP, nieznacznie modyfikowany, 
   źródło: Sigrid Verbert "Smakowite prezenty")

125 g miękkiego masła
65 g ksylitolu + 60 g nektaru z agawy
(lub 65 g cukru + 60 g cukru trzcinowego)
1 jajko
mielony imbir, na czubku noża
szczypta soli morskiej (użyłam grubej, szarej soli, dałam sporą szczyptę)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g mąki pszennej
180 g mąki gryczanej
do posypania: 20 g ksylitolu lub cukru trzcinowego (pominęłam)


Masło utrzeć z ksylitolem i agawą (lub cukrem).
Dodać jajko, miksując na średnich obrotach, dodać imbir, sól, proszek do pieczenia, 
mąkę pszenną i gryczaną. Miksować krótko, do wyrobienia składników. 
Ciasto uformować w dysk i włożyć do lodówki na 1 godz.
Piec rozgrzać do 170-180st. C
Schłodzone ciasto, rozwałkować na lekko omączonym blacie na grubość ok. 5mm  
Wykrawać dowolne kształty, herbatniki można dodatkowo posypać ksylitolem lub cukrem trzcinowym (pominęłam). Piec ok. 13-20 min, w zależności od wielkości i grubości herbatników.
Przechowywać w pudełku lub puszce. 

Smacznego!




27 komentarzy:

Agata pisze...

Nie trzeba mi nic więcej by wypróbować ten przepis - Twój wstęp i te jesienne zdjęcia wystarczą.

Rafał pisze...

I will eat you all !!!

Majana pisze...

Cudowne! i te stempelki na nich niezwykle urocze:)
Pozdrawiam.

Angelika Szostak pisze...

Z takimi napisami uroczo wyglądają;)

Unknown pisze...

żałuję, że nie kupiłam tych stempelków do ciastek. takie ciasteczka z przesłaniem to super pomysł P:)

Mar pisze...

Jesienią zawsze mam ochotę piec z innych mąk niż żelazne trio pszenica-orkisz-żyto:) Nie wiem, może to wynika z chęci poszukiwania głębszego, jeszcze bardziej naturalnego smaku? Dobrze określiłaś go ziemnym. Jest jakieś ciepło w gryce, a jeszcze więcej go w takich ciasteczkach. Lu będzie zachwycona!:)

Scraperka pisze...

ale śliczne są! podobają mi się te napisy na nich:)
bardzo fajny pomysł.
pozdrowienia

Ajka pisze...

Jestem Ci bardzo wdzięczna za zamieszczanie inspirujących przepisów z mąką gryczaną. A te ciasteczka są absolutnie urocze :)Wypróbuję niezwłocznie.

Aurora pisze...

Z tymi napisami to jak z "Alicji w krainie czarów" :))

Madzialena pisze...

Idealne ciasteczka do gorącej popołudniowej herbaty po długim, męczącym dniu :) Jak tylko uda mi się gdzieś dostać mąkę gryczaną to koniecznie wypróbuje :)

Agabi pisze...

Wyglądają rewelacyjnie, dodaję do ulubionych:)

Monika pisze...

ostatnio moja torebka jest pełna miedziano-złotych okruszków..niestety tych kupnych,bez kojących jesiennych przypraw.piękne są!

ANIA pisze...

piękne zdjęcia, wyglądją tak że schrupałabym całe opakowanie:)))

Basia pisze...

Super przepis, uwielbiam takie zdrowsze wersje znanych nam słodkości.
Pozdrawiam serdecznie!

Pola pisze...

mmhhmmm...wyglądają przepysznie, jutro upiekę:)
Mam pytanie. Skończył mi się syrop z agawy i nie mam ksylitolu;), ale mam stewię. Ostatnio piekłam zwykłe kruche (orkiszowe) ze stewią zamiast cukru. Wyszły bardzo dobre. Myślisz, że tu też się nada?

pozdrawiam ciepło
Pola

Movielicious pisze...

idealny pomysł na jesienne pieczenie !
dziękuję, koniecznie muszę wypróbować

Patrycja pisze...

odpoczywalnia,
Nektar z agawy jest w smaku intensywny, lekko pikantny, podobny trochę do cukru muscovado/ trzcinowego i to daje ten wspaniały posmak w połączeniu z gryką. Z samą stevią oczywiście wyjdą, ale smak będzie zupełnie inny. Możesz też dać stevię i troszkę miodu gryczanego (nie dużo, żeby nie zdominował), to powinno zadziałać podobnie:)

Doula Edith pisze...

U mnie właśnie się pieką :) Dziękuję Ci Patrycjo za przepis :) I zastanawiam się, czy ciasto na te herbatniki można mrozić?

zufik pisze...

Świetne.
Apetyczne.
Wielkość idealna do podjadania:)

Kamciss pisze...

Ciasteczka wyglądają uroczo :3

Patrycja pisze...

Edith,
Nie próbowałam, ale chyba można zaryzykować. Jeśli będziesz mrozić, daj znać jak poszło:)

katie pisze...

Wyglądają jak moje następne ciastka :)
pozdrawiam :)

Ale babka i robi to co lubi pisze...

Cudne! przyciągają z daleka!

Natalia pisze...

Z chęcią wypróbuję:)

Pola pisze...

Patrycjo, dziękuję za odpowiedź. Fajny pomysł z tym miodem gryczanym. Spróbuję

eternalgambler pisze...

Kilka miesięcy temu pisałam na temat Twoich rewelacyjnych digestives, które od czasu odkrycia tego przepisu piekę na tyle często,że prawie codziennie mam je do porannej kawy i jeszcze mi się nie znudziły. Potrafię wstac o piatej rano, aby przygotowac nową porcję !
O herbatnikach gryczanych myślałam wielokrotnie, ale dopiero dzisiaj upiekłam. Spróbowałam i ... odpłynęłam !!! Nowy lider na mojej ciasteczkowej liście przebojów i myślę,że długo na niej pozostanie :)
Nie miałam nektaru tylko syrop z agawy, nie wiem jak bardzo one różnią się w smaku, bo nigdy nie udało mi sie kupic nektaru.
Xylitol zastąpiłam stewiozydem, co także pewnie zmieniło nieco smak. Nie byłam także pewna ile mam go dodac, czy ciasteczka mają byc bardziej słone jak digestives, czy jednak słodkie. Mnie wyszły dosyc słodkie. Są naprawdę super, ale zastanawiam się nad wypróbowaniem także wersji bardziej słonej typu digestives. Patrycjo, czy uważasz,że warto ?

emotionallandscapes pisze...

Te ciastka są obłędne! Cała rodzina jest uwielbia, fajnie smakują z dodatkiem mielonego siemienia zamiast jajka, jak kiedyś mi doradziłas! Dziś pieczemy je z Helena dla Dziadkow :)