2014/04/05

Chleb młynarza.


Przepis na chleb, który nie wymaga specjalnych technik, nie jest pracochłonny, wymaga jedynie podejścia do niego na 10-15sek., kolejno co 10-30-60min.
Do jego wykonania potrzeba sporo zakwasu pszennego, w sam raz jeśli ma się jego nadprodukcję. Nie potrzebny jest też kamień do pieczenia, piekłam go na zwykłej, mocno rozgrzanej blasze z piekarnika. Do dzieła!



Chleb młynarza
przepis z książki Dana Leparda "The handmade loaf"

500 g aktywnego zakwasu pszennego (dokarmionego 10-12 godz. wcześniej)
550 g letniej wody (dodałam 600 g wody, przy użyciu mąki chlebowej super mocnej)
600 g mąki pszennej chlebowej
300 g mąki pszennej pełnoziarnistej
100 g mąki żytniej (dowolnej, użyłam razowej)
1 łyżka soli morskiej

W dużej misce wymieszać zakwas z wodą. Dodać mąki i sól, miksować krótko, do połączenia składników.
10 minut później, ciasto wyjąc na lekko naoliwiony blat, wyrobić przez 10-15 sekund (zagniatanie około 12 razy). Uformować w kulę i zostawić na blacie, przykryte ściereczką, na 10 minut.
Ciasto wyrobić przez 10-15 sek. i przełożyć do naoliwionej miski, na 10 min.
Ciasto zagnieść przez 10-15 sek., uformować kule i odłożyć do miski na 30 min.
Ciasto zagnieść przez 10-15sek., uformować kulę i odłożyć do miski na 1 godz.
Ciasto zagnieść przez 10-15 sek., uformować w kulę i ułożyć w misce na 1 godz.
Po tym czasie, na omączony blat wyłożyć ciasto, podzielić na dwie części, każdą część delikatnie wyrabiać przez 10sek., formując w kule. Przykryć ściereczką i zostawić na 10 min.
Następnie ciasto uformować w bochenki (okrągłe lub owalne), ułożyć je w koszykach wyłożonych omączonymi ściereczkami i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania. Autor każe odstawić na 4 godz., moje bochenki jednak rosły szybciej, dobrze jest więc mieć na nie oko.
Wyrośnięte bochenki piec z parą, w piecu rozgrzanym do 240st. C, przez ok. 40 min.
Upieczony chleb, postukany od spodu wydaje głuchy odgłos.
Studzić na kratce.

Smacznego!


13 komentarzy:

ANIA pisze...

Pięknie się prezentuje, i podejrzewam że najlepszy z masłem i solą :) Rozmarzyłam się :) Pozdrawiam serdecznie :)

Amelia pisze...

Przepiekny bochen chleba!

Unknown pisze...

wygląda świetnie:)

ozzie pisze...

Powalił ,mnie Twój wypiek! I zdjęcia też !

Agnieszka pisze...

no cudny!!

Ivka pisze...

Wspaniały! Myślisz, że mogłabym go upiec na zakwasie żytnim?

Patrycja pisze...

Ivka,
Niestety nie, tutaj musi być pszenny.

buruuberii pisze...

Piekny chleb Partycjo! Na mnei sie jednak zakwasowe z koszyka ostatnio pogniewaly ;)

Unknown pisze...

Wygląda smakowicie,do tego masełko i raj dla podniebienia...też w domu czasem piekę chleb, więc wiem,że żaden ze sklepowych półek mu nie dorówna...

Unknown pisze...

Pani Truflo, czy chleb wyjdzie z połowy porcji? Pozdrawiam gorąco!

Patrycja pisze...

Emilia,
Oczywiście, wyjdzie!
Pozdrawiam ciepło :)

gosik pisze...

O-o! a ja zaczęłam na żytnim... już rośnie, myślisz że nie wyjdzie? :(

gosik pisze...

na żytnim zakwasie... nie pszennym.