2009/04/03

Śniadania idealne. Owsianka.




Uwielbiam wyjeżdżać.
Uwielbiam wracać.
Ubóstwiam!
To jakby zakochać się na nowo.
Otworzyć okna i wpuścić świeżość.
Wąchać każdy kąt - na nowo, wtulać się w Jego ramię - jakby po raz pierwszy, utonąć w subtelnościach codzienności, chodzić znanymi uliczkami, które nagle nabrały nowego blasku.

Zawsze wstaję pierwsza.
W miękkich bamboszkach-baletkach bezszelestnie schodzę do kuchni.
Włączam czajnik.
Podlewam rozmaryn.
Sięgam po imbir, miód, cytrynę i przygotowuję napój poranny .
Z kubkiem siadam przy stole,przez balkonowe drzwi oglądam ogród i sprawdzam czy w trawie nie chowają się skrzydlaci goście.
O tej porze jest tu najpiękniej.
Wszystko rozkwitło - jest żółto, bordowo, biało, fioletowo.... i bardzo soczyście zielono.
Mini jabłoneczka zrzuciła zimowe rajskie jabłuszka i okryła neonową wręcz zielenią.
Więc... patrzę. Patrzę.

Lubię rytuały. Powtarzalność, która buduje mój spokój. Cieszę się tym co ma nastąpić.
Celebruję śniadania. Lubię gdy są leniwe.
Lista apetycznych śniadań jest bardzo długa. Zacznę od zbóż, które jadam najczęściej a które wbrew pozorom nie są ani mdłe, ani nudne.
Spróbuję obalić mit koszmarnej owsianki ;-)
Moja jest absolutnie przepyszna. I trudno jej się oprzeć.
Powiem tylko, że On po stanowisku "owsianka? nigdy tego nie zjem!" zmienił je na "jaka ta owsianka pyszna!".
A ja?
Cóż. Ja jem ją co drugi, trzeci dzień...


Zapraszam na śniadanie!



Owsianka
(porcja dla 2 osób)

2 szkl. wrzątku
szczypta kurkumy
1 łyżka kaszy jaglanej
1/3 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki suszonego imbiru
3-4 łyżki łamanego owsa (pinhead oatmeal) (ew. ok. 8 łyżek płatków owsianych "surowych", nie poddanych wcześniej obróbce termicznej)
szczypta soli
1 lub 1 1/2 łyżki soku z cytryny (lub mniej, do smaku)
1-2 posiekane orzechy włoskie
1 łyżka drobnych rodzynek lub suszonej porzeczki
ew. mleko zwykłe lub sojowe do smaku i wg uznania, ok. 1/2-1/4 szkl.
syrop z agawy, klonowy lub miód
- do smaku


Do wrzątku wsypać kurkumę.
Po chwili kaszę jaglaną i cynamon.
Odczekać minutę, dodać owies (lub płatki owsiane) oraz imbir.
Po chwili sól.
Gotować pod przykryciem ok.10-20 minut na małym ogniu do uzyskania ulubionej konsystencji.
Po tym czasie dodać sok z cytryny i wrzątek (do uzyskania pożądanej konsystencji -gęstsza/ rzadsza).
Wsypać orzechy, wymieszać. Po chwili dodać rodzynki lub suszoną porzeczkę.
Dodać mleko (tyle ile lubimy lub wcale -wg uznania) zagotować i od razu podawać.
Posłodzić do smaku syropem z agawy, klonowym, miodem lub cukrem, wg uznania.

Smacznego!

Przepis zgodny z KPP. 
Przepis zmodyfikowany przeze mnie, pochodzi z książki "Filozofia zdrowia" Anny Ciesielskiej.

36 komentarzy:

Hanna pisze...

Jakże się cieszę, że wróciłaś! Uwierzysz, że chciałam Cię zapytać o przepis na Twoją owsiankę? Sama owsiankę na wodzie uwielbiam, i to od niej co dzień rozpoczynam ranek, ale ciekawa bardzo byłam Twojego przepisu!
Już wiem, co na śniadanko jutro będzie!
Pozdrawiam i słonecznego weekendu życzę!

Hanna pisze...

PS a czy o przepis na poranny napój mogę również prosić?
Dzięki! H.

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

ja też bardzo lubię owsiankę, nigdy mi sie nie znudzi, mam swoje ulubione wariacje na jej temat, ale nie boję się nowych smaków i Twoją wersję też wypróbuję... moze w niedziele?

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

p.s. fajnie że wróciłaś :)

Bea pisze...

Witaj :) Milo znow Cie widziec :)

Tak jak Ty lubie wyjazdy, ale i powroty. I rytualy, ktore - jak piszesz - buduja nasz spokoj.
Twoja owsianka brzmi pysznie! Niestety w zasadzie tylko w weekendy mam czas na tego typu sniadania i chetnie wyprobuje juz w najblizsza niedziele (tylko ze bez mleka ;) ).

Pozdrawiam slonecznie i wiosennie :)

Unknown pisze...

Czes Pat!
fajnie ze jestes :) Owsianke zrobie jutro!

lisiczka_bez_kitki pisze...

No jesteś nareszcie. Jak wiosna.

Anonimowy pisze...

hmm... a kiedy dodac te platki owsiane?

agata pisze...

Owsiankę jem na śniadanie równie często jak Ty. Chociaż moja jest szybsza, bo zalewie pięciominutowa, podzielam uwielbienie do niej :)
Twoją wkrótce przygotuję.

Nie napisałaś kiedy wsypać płatki :o)

Patrycja pisze...

P.S. Nie sądziłam, że owsianka ma taki silny fanklub, co mnie (i owsiankę) niezmiernie cieszy :D

Anonimowy pisze...

Witam..
Ja także należę do fanclubu owsianki dlatego wyprobowalam Twoja i juz na stale zagosci w moim repertuarze:)
mnie tez zafascynowal ten napoj chiński, czy i ja mogę poznac jego recepture?
Pozdrawiam magda

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Hej hej :)
A ja też jestem w fanklubie owsianki, moja droga, wiec niewiele masz osób do przekonywania o wyższości owsianki nad innymi śniadaniami :) Ale ja robię prostą.Ostatnio nawet zrobiłąm jej (owsiance) sesję fotograficzną, ale wyszła ponura i ble, więc raczej by odstraszyła: zdjecia wywaliłam :)

Po lekturze przepisu stwierdzam, że warto wprowadzić w koncu jakieś zmiany, dodatek przypraw jest b. kuszący.

magda barcik pisze...

owsianka to moje ukochane śniadanie. Zapewni mi energię na pół dnia i jest gwarancją wspaniałego humoru. Zawsze od niej zaczynam weekend. Twojej wersji spróbuję w najbliższą sobotę ;-)

Majana pisze...

Uwielbiam owsiankę! :)) MOgłabym jesc codziennie hi hi ;)) Takie leniwe śniadanka też uwielbiam.
Witaj po urlopie :)

Bea pisze...

Melduje, ze zrobione i zjedzone :)
Pyyycha! Dziekuje za przepis Patrycjo! :)

Pozdrawiam!

Patrycja pisze...

Aniu,

Powiem szczerze - jestem w szoku!
Nie przypuszczałam, że w czasach parówki z musztardą, tostów z serem, czy tzw."płatków" kukurydzianych, owsianka będzie się cieszyła takimi względami jakimi ja ją darzę.
Słyszeć, że tak to sama radość:-)

La Falena Bianca,

Mi też takie śniadanie daje porządny zastrzyk energii. I dobrego humoru.

Bea,

Na zdrowie Bea! Niezmiernie się cieszę,że Ci posmakowała:-)

Pozdrawiam Wszystkich!

Tilianara pisze...

Oooo, super że już jesteś :) A owsianki jeszcze nigdy nie jadłam - czas nadrobić zaległości, to może i ja do fanklubu się dołączę :)

Cynamonka pisze...

Witam ja również należę do osób które uwielbiają owsiankę:). Z kaszą jaglaną jeszcze nie próbowałam :). Ostatnio w kółko jem owsiankę z dodatkiem kardamonu i kawy inki. Polecam też mieszankę przypraw ostrej papryczki chili lub zwykłej z kakao i jak kto woli przyprawy piernikowej do owsianki a jeśli lubi pani płatki ryżowe i daktyle to też polecam :) pzdr

Cremebrulee pisze...

To i ja sie do fanclubu owsianki (i jaglanki) zapisuje! właśnie wcinam Twoją, jest pyszna, mimo ze musiałam zamienić jaglaną na quinoa,
blog jest piękny,

pozdrawiam

M

Waniliowa Chmurka pisze...

Także uwielbiam:)

Anonimowy pisze...

Przepraszam, ale co to jest 3-4 łyżki płatków owsianych na dwie osoby? ;>

Patrycja pisze...

Anonimowy,

Rzeczywiście płatki nie "przyrastają" ani nie zagęszczają jak ziarno owsa, naniosę poprawkę:)

Pozdrawiam serdecznie!

Liska pisze...

Melduję, że zrobiłam. Tylko zamiast wrzątku pół na pół woda z mlekiem. Jej, jakie to dobre. Lubiłam owsiankę, ale łamany owies jest ponad. I kto mi dostarczy następne 100 kg tego specyfiku, co? Ech. :D

cozerka pisze...

zrobiłam, zjadłam, zakochałam się :)


zapomniałam co to owsianka i teraz tą potrawę będę sobie przypominać...kolejny kierunek - dodanie jabłka (taką podawała mi babcie)

Tilianara pisze...

Chodziłam wokół tej owsianki i chodziłam ... a teraz żyć bez niej nie mogę! Na razie to dwa dni szalonej miłości, ale wątpię by na nich się tylko skończyło. Ubóstwiam tą owsiankę Pat, ona jest mmmmm nieziemska. Robiłam ją raz dokładnie jak pisałaś, a raz dodałam kardamonu na koniec. Smak był wspaniały, choć pewnie namieszałam tym trochę w jej przemianach :)
Dzięki za wspaniały przepis i za to, że dzięki Tobie się do niej przekonałam :)

Patrycja pisze...

Tili,

Bardzo się cieszę!:)
Nic nie namieszałaś, po słodkim jest ostry. Możesz też dodać kardamon razem z imbirem i też będzie dobrze.

Pozdrawiam serdecznie:)

FiliGrace pisze...

Patrycjo - ja jestem uzależniona od Twojej owsianki! Jadłam wcześniej bardzo często, ale ta Twoja to jest inny wymiar! Robię dla siebie z połowy składników i dla mnie jest w sam raz, ale skoro można przygotować więcej i rano odgrzewać, to super.
Dziękuję za świetny przepis! :*

ShoKa pisze...

Patrycja - zapisuję się do grona fanów Twojej owsianki! Zdecydowanie! Nie tylko ja; mój mąż wieczorami pyta "Ugotujesz owisiankę na jutro?" :) Myslę, że można by do niej przekonać największych przeciewników owsianek :) Dziękuję za świetny przepis. I nie tlyko za ten!
Kasia

Tilianara pisze...

Pati, jem ją prawie codziennie, a jeśli nawet nie zjem jej dzień czy dwa, to potem muszę, po prostu muszę ją zjeść :) Czasem eksperymentuję z dodatkami, czasem z mlekiem i częstuję nią wszystkich którzy się tylko nawiną :D
Nawet już u siebie się nią pochwaliłam :)
http://kuchniaszczescia.blogspot.com/2010/03/szczesliwy-dzien.html

Unknown pisze...

Najbardziej ujmująca i pyszna jest Twoja wrażliwość na szczególiki dnia codziennego które opisujesz.. Te opisy aż pachną i czuć ich smak i kolor. Dobrze jest zatrzymać się i obejrzeć dookoła.
Pozdrawiam, wciągający blog.

Magda pisze...

To jest GENIALNE z tym łamanym owsem! Uzależniłam się. I Tola też :)

slyvvia pisze...

Zrobiłam, zachwyciłam się i zamieściłam przepis na blogu :) Pycha.

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Unknown pisze...

Uwielbiana przeze mnie i moje dziecko do książki o poranku http://mystorkhouse.blogspot.com/2012/08/breakfast-with-beatrix-potter-sniadanie.html Dziękuję!

Maciek pisze...

Kurczę, nie sądziłem że owsianka inaczej przygotowana może mieć tak inny smak. Była pyszna. Dziękuję!

Marta pisze...

Wlasnie jestem po pysznym sniadanku, jeeeejku jaka dobra byla ta owsianka, tyle aromatow w jednej miseczce. Jutro robie ja dla calej rodzinki :)