2009/07/24
Focaccia& Italia
Tęsknię za Włochami.
Nie wiem co ten kraj ma takiego w sobie, że choćby odwiedzić go na krótko, sprawia, że tęskni się, nieustannie wraca myślami. Tak jakby zostawiło się tam kawałeczek serca, które każe po niego wracać. I wracać.
W pamięci mam uśmiechy ludzi, zapach wąskich nagrzanych uliczek, pustą jeszcze ciepłą filiżankę po kawie (zdecydowanie najlepszej jaką kiedykolwiek piłam), przepiękną architekturę. Podeprę się strasznym truizmem, ale... parmezan i oliwa nigdy wcześniej mi tak nie smakowały;)
We Włoszech od pierwszej chwili poczułam się jak w domu. Od razu obwąchałam wszystkie uliczki Parmy (i nie zgubiłam drogi powrotnej do hotelu;) i śmiało wałęsałam się po Rzymie.
Oto migawki z czeluści mojego archiwum.
A na"deser" focaccia:)
Focaccia z rozmarynem i karmelizowaną czerwoną cebulą
(przepis modyfikowany na Focaccię z oliwkami z: "Wegetariańska kuchnia włoska" Paola Gavin)
30g świeżych drożdży lub 3 łyżeczki suchych (20g w przypadku pieczenia focacci w całości z mąki pszennej białej)
szklanka (250ml) ciepłej wody (ok.40-45st.C)
1,5szkl. mąki orkiszowej*
1,5 szkl. mąki razowej chlebowej
1/2 szkl. semoliny
2 łyżki niedbale posiekanego rozmarynu
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli (użyłam Maldon)
szczypta chilli
2 czerwone cebule pokrojone w piórka i zeszklone (wrzucone na 3 łyżki gorącej oliwy z łyżeczką syropu z agawy, fruktozy lub cukru)
sól morska - 1 łyżeczka (użyłam Maldon), chilli w proszku
łyżka igiełek rozmarynu - do posypania
ew. kilka czarnych oliwek
ponadto: semolina do posypania blachy
oliwa do skropienia wierzchu ciasta (ok. 1 łyżki)
oraz wysmarowania miski (ok. 1 łyżki)
W dużej misce drożdże rozczynić z wodą, łyżeczką fruktozy (lub cukru) i 3 łyżeczkami mąki.
Zostawić w cieple do podrośnięcia.
Następnie dodać 1 szklankę mąki orkiszowej i 1 szklankę razowej, wymieszać aż składniki połączą się i ciasto będzie kleiste.
Po czym wyłożyć na posypany mąką blat i stopniowo dodawać pozostałą mąkę: 1/2 szkl. orkiszowej, 1/2 szkl. razowej i 1/2 szkl. semoliny.
Wyrabiać do momentu, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne i nie będzie kleiło się do rąk. Uformować kulę i ułożyć dobrze naoliwionej misce. Przykryć szczelnie folią i zostawić w ciepłym miejscu na 1godz, do podwojenia objętości.
Blachę wysmarować oliwą, wyłożyć pergaminem i obficie wysypać semoliną.
Następnie ciasto uderzyć pięścią, wyłożyć na blat i delikatnie rozciągnąć. Posypać rozmarynem i wciąż zagniatając polewać stopniowo 2 łyżkami oliwy. Gdy ciasto prawie wchłonie oliwę posypać szczyptą chilli, po chwili solą. Blat oraz ciasto posypać garścią mąki i wygniatać aż stanie się elastyczne, gładkie i przestanie się kleić do rąk.
Na lekko omączonym blacie ciasto rozwałkować w cienki prostokąt i ułożyć na blasze. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 30 min.
(Piec rozgrzać do 200st.C.)
Następnie posypać całymi igiełkami rozmarynu, skropić oliwą, rozłożyć skarmelizowaną cebulę (wraz z oliwą, w której się smażyła), oprószyć chilli i łyżeczką gruboziarnistej soli morskiej. Można wcisnąć kilka czarnych oliwek.
Piec 20 min.
Przepis zgodny z KPP oraz MM.
Smacznego!
P.S. Kawałki dwu-trzy dniowej focacci są przepyszne, maczane w delikatnej oliwie i occie balsamicznym.
* oryginalny przepis daje możliwość wyboru mąki - focaccię można upiec w całości z mąki pszennej białej lub razowej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
cos tu sie tak jakby zmienilo? :]
musze i ja zrobic w domu taki wloski chleb, uwielbiam ją:))
Zgadzam się z Tobą, Włochy są cudowne! Strasznie za nimi tęsknię...
Podoba mi się w tym przepisie mąka razowa i orkiszowa. Musi interesująco zmieniać smak...
Piękna focaccia!
super ten przepis na foccacie,musze upiec,dawno nie robilam :)
I znów rozmaryn... Kusisz, kusisz.
Tą pomarańczową ścianą z okiennicami też.
To jest to!
Focaccia jest pyszna w kazdym wydaniu, a w Twoim szczególnie...
Zrobiłam dzisiaj na kolację. Bałam się, że taka razowa focaccia nie będzie mi smakowała, ale zupełnie niepotrzebnie. Była pyszna!
Patrycjo, jak Ty to robisz, że mam ochotę testować wszystkie Twoje przepisy? Pozdrawiam
Rzeczywiscie podobne widzimy Włochy, Patrycjo...:)
Jakie piękne obrazy! I światło! Rozumiem Cię, ja tak tęsknię za Francją.
Viridianko,
Ty to masz oko:) Faktycznie coś się zmieniło: troszkę większe zdjęcia i ciut szerszy tekst.
Majanko,
Mi Włochy chyba nigdy się nie znudzą:)
An-no
Smaku nie opiszę, musisz sama spróbować. Nam smakowała bardzo, na zimno również - wzięliśmy ją wczoraj na piknik.
Gosiu,
Ciekawa jestem czy Ci posmakuje:)
Lisiczko,
Myślę, że rozmaryn nie powiedział tu jeszcze ostatniego słowa;)
Ta ściana i mnie samą kusi...
Kass,
Dziękuję. Może skusisz się na taką półrazową?:)
Catalino,
Miło mi bardzo, że Ci smakowała.
Pojęcia nie mam co to tak pcha do testowania moich przepisów.
Ale jak odkryję podzielę się tą wiedzą:D
Aniu,
Nieco podobnie, prawda;)?
Delie,
:)
Pozdrawiam Was serdecznie.
Patrycja,pomocy!!!Napisalas,ze mozna foccacie zrobic w calosci z maki razowej.jakiej razowej?Ja namietnie pieke wszystko z orkiszowej razowej.Czy taka bedzie tez ok dla tego placka?
Boze,zaraz chyba zwariuje,taka mam przemozna ochote na to ciasto(chleb)az mi slinka cieknie jak patrze na twoje cudowne zdjecia...Pozdrawiam cieplo i z gory dziekuje za odpowiedz-Wioleta
Wioleto,
Może być jak najbardziej orkiszowa razowa.
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz