2010/01/21

Zakwas pszenny. Ekspresowy.





Jeśli rozpoczęliście przygodę z domowym wypiekiem chleba, zapewne macie zakwas żytni .
A stąd już krótka droga do zakwasu pszennego. Pieczywo na zakwasie pszennym ma bardziej delikatny, subtelniejszy zakwasowy posmak niż to na zakwasie żytnim.

Oto jak przygotowałam swój zakwas pszenny.
(Warunkiem podstawowym jest aktywny (bąblujący) zakwas żytni,
dokarmiony ok.10-12godz. wcześniej)


2 czubate łyżki zakwasu żytniego
100g wody
100g mąki pszennej chlebowej

W szklanym słoju, z uchylną pokrywką, wymieszać dokładnie wszystkie składniki.
Zostawić w temp. pokojowej na 10-12godz. (np. na noc).
Po tym czasie zakwas jest gotowy, jednak najlepiej jest go dokarmiać przez kolejne kilka dni, dla wzmocnienia.
Wtedy też pobieramy odpowiednią ilość do wypieku chleba, resztę zakwasu w słoiku dokarmiamy (100g mąki pszennej chlebowej+100g wody, lub podwójna porcja mąki i wody) i wstawiamy do lodówki, gdzie leżakuje do następnego pieczenia.
Wtedy zakwas wyjmujemy z lodówki, zostawiamy na 2-3 godz. w temp. pokojowej, dokarmiamy mąką pszenną chlebową i wodą (w proporcji 1:1) i czekamy aż na jego powierzchni pojawią się bąbelki. Oznacza to, że zakwas jest gotowy.

Zakwas pszenny w przeciwieństwie do żytniego, nie ma napowietrzonej struktury, jest lejący, płynny a bąbelki pojawiają się na jego powierzchni.


Już wkrótce zapraszam na wypieki przygotowane na zakwasie pszennym.

13 komentarzy:

Ruda Wiewióra pisze...

zakwas pszenny to dla mnie kolejny- wyższy stopień wtajemniczenia
jutro robię zakwas żytni, zobaczymy co z niego wyjdzie, a kolejny będzie ten pszenny :)

pozdrawiam

I.nna pisze...

Ale trafiłaś! Mam zakwas żytni, od ponad trzech tygodni nie kupuję pieczywa (wszystko robię sama) i właśnie zastanawiałam się, jak zrobić zakwas pszenny. Dzięki za recepturę :)

Delie pisze...

Nie mam żytniego zakwasu.
Ale czekam na Twoje wypieki:)

Gosia pisze...

Patrycjo, przesłałabyś mi odrobinkę??:))
Obiecuję sobie, że w końcu zrobię zakwas, ale jak na razie nici z tego.
Ach, kiedyś i ja będę miała tak piękny zakwas pszenny (i żytni też!).

Małgoś pisze...

Ooo! Pięknie bąbluje. :) Od razu widać, że nie głoduje. :D

Daria i Jarek pisze...

... i znow chce nam sie piec pieczywko pieczywko smaczne.... :)

Jagna pisze...

A ja ostatnio kombinowałam jak by tu zrobić zakwas pszenny, a tu mam wszystko wyłożone na tacy. Super, dziękuję za te przydatne wskazówki.

Unknown pisze...

Jestem początkująca i może to głupie pytanie ale czy wyjdzie mi zakwas pszenny na samej mące pszennej pełnoziarnistej? Bo w przepisie podane są dwie łyżki zakwasu żytniego, którego nie mam..

Patrycja pisze...

Alicja Naworska,
Niestety nie. Można od podstaw zbudować zakwas pszenny, na samej mące pszennej, ale nie da się żytniego zakwasu, w tym akurat przepisie, zastąpić mąką.

Sylwia pisze...

Patrycjo czy zakwas trzymasz w lodówce ale w zamkniętym słoiku?
Mam na razie tylko żytni i trzymam go w lodówce przykryty ściereczką lub gazą. Zastanawiam się czy w tych uchylnych słoikach z gumką lepiej się przechowuje zakwas.
Z góry dziękuję za pomoc.
Sylwia

Patrycja pisze...

Sylwia,
W lodówce, w uchylonym słoiku, takim jak na zdjęciu. Spokojnie może być też zwykły słoik przykryty cienką ściereczką lub gazą.

Sylwia pisze...

no to działam... dziś dokarmiam żytni, jutro robię pszenny i robię Chleb pszenny z Bourke Street Bakery :)

Patrycja pisze...

Sylwia,
Dobrze jest taki nowiutki zakwas pszenny, dokarmić przez parę dni pszenną mąką i wodą (zanim upieczesz na nim pierwszy chleb) to go wzmocni i lepiej będzie pracował:)