"Co by Cię uszczęśliwiło?"
"Czego w życiu żałujesz najbardziej?"
"Gdzie chciałbyś obudzić się jutro rano?"
"Jaki jest Twój sekret?"
"Zanim skończy się dzień, co chciałbyś, żeby się wydarzyło?"
Pięćdziesiąt ludzi, jedno pytanie. To projekt, w którym pięćdziesięciu przechodniom - ochotnikom, zadaje się jedno, proste, lecz jak się okazuje wcale nie takie proste pytanie. Pytanie słyszą dopiero, gdy zgodzą się wziąć udział w projekcie. Odpowiedzi są zabawne, zaskakujące, refleksyjne. W świecie, w którym wszystko pędzi, gna, fascynujące jest obserwowanie tego chwilowego zatrzymania, przemyśleń i spontanicznych emocji. Zatrzymujemy się i my, oglądacze, pytania padają i w naszych głowach...
Na stronie projektu znajdują się filmiki z Nowego Jorku, Londynu i Nowego Orleanu. Idea się rozprzestrzenia, pytania się zmieniają, w sieci można znaleźć więcej filmików, między innymi z Denver, Galway (film zrobiony przez Polaka, studenta wydziału filmowego z Galway) czy Perth.
Dzisiejsze danie to szybki i sycący makaron, w pysznym, kremowym sosie z gorgonzolą, białym winem, zeszkloną szalotką i kawałeczkami steku z pieprzem. Jak przygotować stek? Ja smażę go w najprostszy sposób: umyty i osuszony papierowym ręcznikiem stek, posypuję niedbale i niezbyt drobno rozgniecionym w moździerzu czarnym pieprzem, smażę na gorącym oleju (czas smażenia zależy od tego czy wolimy stek lekko, średnio czy dobrze wysmażony), dopiero pod koniec smażenia posypując płatkami soli morskiej. Po przestudzeniu kroję w cienkie paseczki i dodaję do gorącego sosu.
Pappardelle ze stekiem w pieprzu i sosem z gorgonzolą
(przepis zgodny z KPP, porcja dla 2 osób)
2 łyżeczki oleju roślinnego
1 szalotka, pokrojona w kosteczkę
125 ml śmietanki kremówki
1 usmażony stek z pieprzem, o wadze ok. 230-250g, pokrojony w paseczki
110-120g gorgonzoli (lub nieco mniej, w zależności od ostrości sera), pokrojonej w kawałki
świeżo mielony czarny pieprz, do smaku
odrobina soli, do smaku
1 łyżka białego, wytrawnego wina
2 łyżeczki kwaśnej śmietany
1 mała szczypta tymianku
do podania: makaron pappardelle, lub tagliatelle (wodę na makaron posolić odrobinę)
W rondlu rozgrzać olej, zeszklić szalotkę. Dodać śmietankę, gorgonzolę i odrobinę świeżo mielonego pieprzu. Gotować na średnim ogniu, aż gorgonzola się rozpuści. Spróbować jeśli sos jest mdły, dodać jeszcze kawałeczek gorgonzoli. Dodać odrobinę soli, wino oraz śmietanę, odrobinę tymianku. Dodać stek pokrojony w paseczki i gotować kilka minut, aż sos nieco zgęstnieje. Wymieszać z gorącym makaronem i podawać natychmiast, na ogrzanych talerzach.
Smacznego!
22 komentarze:
Zrobiłam się głodna, bo jeszcze nie jadłam obiadu dzisiaj. Najbardziej podoba mi się ten stek pokrojony na cienki plastry:)
Projekt o którym wspomniałaś bardzo nam się spodobał. A makaron kuszący, pozdrawiamy
wiedziałam że jestem lekko głodna... i nagle zgłodniałam straszliwie.
a pierwsze zdjęcie bajkowe :)
Bardzo smakowite i pomysłowe danie :)
ajj.. całość wygląda super. projekt brzmi dobrze. lubię takie wydarzenia, bo one dają obraz współczesnego człowieka. a ten z dekady na dekadę bardzo się zmienia, choć niektóre rzeczy pozostają takie same... ciekawa akcja- podoba mi się. Tak, jak Twój makaron i przepiękny widelec!
uściski dla zielonej wyspy z Warszawy- ogarniętej dziś akcją "Barack Obama" :-)
Ja też dzisiaj jadłam makaron ale z truskawkami.
Twoje danie wydaje się ciekawe.
Piękny ten makaron, czyżby własnej roboty?
Ciekawy projekt, a makaron apetyczny:-)
Lubię takie projekty i takie zaskakujące pytania. A sam projekt może zachęci więcej ludzi do refleksji od czasu do czasu, tak dla siebie.
Danie świetne! I zdjęcia super! To pierwsze...hmm, aż zachciało mi się wina a tu dopiero przedpołudnie:)
eleganckie danie i na pewno smakuje wysmienicie:)
To jest w sumie najprostsze pytanie, a jest tak trudno udzielić odpowiedzi.
Ja jestem pewna, że byłabym szczęśliwa chociaż przez chwilę zjadłszy coś takiego ;)
piękne zdjęcia!!! trochę zazdroszczę,ale pewnie też sobie zrobię takie pappardelle:)
Patrycja, duze to ziarno na pierwszym zdjeciu, z pozoru nieostre, a ma cos nisamowitego w sobie Patrycja!
Stek i makaron - podrzuce L, on jest makaronowy z naszej dwojki, wiem ze polubi kopozycje, bo fajowa :)
Pozdrowinia sle...
te zdjęcia są obłędne po prostu!I do tego ta eska i widelec! :)
biorę wszystko!:)
O tym projekcie slyszalam, ale jeszcze nie widzialam filmikow. Chetnie obejrze, zastanawiajac sie zapewne, jakie bylyby moje odpowiedzi. :) A stek poprosze krwisty. ;)
Świetny projekt. Najprostsze pytania są najtrudniejsze...
Makaron do wypróbowania koniecznie. Z lampka wina musi smakować wybornie.
Wspaniałe zdjęcia Patrycjo!:)
Swietny blog, tuż po 'White Plate' a do tego z kuchnią PP. Jestem oczarowana!
Wygląda wspaniale! Czym jest KPP?
Zrobiłam!! było boskie. tylko z braku steku kupiłam polędwiczki wieprzowe, przyrządziłam je równiez w pieprzu i w sosie smakowały wybornie.
jak mi sie uda znaleśc w okolicy stek wołowy to przepis nie jeden raz zapewne użyje:)
p.S.: ja dopiero zaczynam blogowanie kulinarne,pierwszy post juz jest, tak czy owak zapraszam:)
owieca,
Ja też lubię, świat się zmienia, ale pewne fundamentalne potrzeby, dążenia pozostają te same:) Ciekawe jak by wyglądał taki projekt zrealizowany 30 czy 50 lat temu. Pozdrowienia z Wyspy:)
Agnieszko,
Podoba mi się również, prosta akcja z pozornie prostym pytaniem, myślę zostającym gdzieś w głowie na dłużej:)
Narzeczono,
Własnej nie, ale też pyszny:)
Yba, Arven
Oj są najtrudniejsze, co widać po konsternacji odpowiadających:)
Kubełek Smakowy,
KPP to Kuchnia Pięciu Przemian:)
Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam Was serdecznie!
Prześlij komentarz