2011/06/30

Drożdżowy placek na maślance. Z rabarbarem. Lub z truskawkami.





"Truskawki się kończą, a jagód jeszcze nie ma. W zeszłym roku o tej porze już były jagody...", zagaduje mnie Pani, od której kupuję truskawki na targu.
Mój czas w Polsce nieodłącznie wiąże się z wizytami na targu. Wsiadam na stary rower, którego koszyki pomieszczą wszystkie dary lata i jadę w tę krainę, w której mrugają do mnie kopce czereśni i cukinii, łubianki truskawek, góry pomidorów i jajek, wiaderka kwiatów, bukiety czosnku. I przede wszystkim ludzie, klimat, psy śpiące pod sklepem, ten nieodparty urok małego targu... uwielbiam to!
I lubię siedzieć w kawiarnianym ogródku, pod wielkim drzewem lub jak dziś, w oszklonej werandzie, w wiklinowym fotelu, skąd właśnie do Was piszę, gdzie o zmroku palą się świece i migają lampki. Lubię pić kawę, jeść kawową bezę, kiedy z głośników, delikatnie sączy się głos np. Eryki Badu czy Melody Gardot ...

...............................................................................................................................................

Ten placek drożdżowy piekłam wielokrotnie, najpierw z rabarbarem, którego kwaskowość, przyjemnie z ciastem kontrastowała, później z truskawkami i zapewne upiekę go jeszcze z innymi owocami lata. Jest niezwykle prosty, dość długo pozostaje wilgotny i rozpływa się w ustach. Polecam:)


Drożdżowy placek na maślance, z rabarbarem 
lub truskawkami  (przepis zgodny z KPP)




500g mąki (pszennej, orkiszowej, wg uznania)
kurkumy na czubku noża lub łyżeczka amarantusa
3/4 szkl. ciepłej, lekko podgrzanej maślanki
150 g roztopionego masła
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
135 g syropu z agawy (lub cukru), lub więcej, wg uznania
mała szczypta imbiru
szczypta soli
rabarbar, pokrojony w kawałki lub truskawki pokrojone na połówki
na wierzch ciasta: syrop z agawy (lub gruby brązowy cukier)

  




Zaczyn
20 g świeżych drożdży
3 łyżeczki mąki
1 łyżeczka ksylitolu (lub cukru)
ciepła woda, tyle aby zaczyn miał konsystencję gęstej śmietany

Wszystkie składniki wymieszać, odstawić w ciepłe miejsce, aż drożdże urosną.

Do mąki dodać zaczyn, ciepłą maślankę, miksując na średnich obrotach dodać odrobinę kurkumę lub amarantus, po jednym jajku, syrop (lub cukier). Wciąż miksując dodawać partiami roztopione masło, gdy ciasto wchłonie jedną część masła, wtedy dodać kolejną. Dodać imbir oraz sól, miksować kilka minut, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Miskę z ciastem przykryć przezroczystą folią, odstawić w ciepłe miejsce, na 1 godz., do wyrośnięcia. 
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na lekko natłuszczony olejem roślinnym blat i krótko wyrobić. Przełożyć do natłuszczonej i wyłożonej pergaminem blaszki (użyłam foremki o wym. ok. 20x30cm, jeśli ciasto ma być wyższe, używam mniejszej foremki) i delikatnie rozciągnąć lekko natłuszczonymi olejem dłońmi. Na wierzchu ciasta ułożyć pokrojony w kawałki rabarbar lub połówki truskawek, blaszkę z ciastem odstawić w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia, na ok 1 godz., ciasto podwoi swoją objętość.
Piekarnik nagrzać do 180st. C, ciasto polać syropem z agawy lub posypać grubym brązowym cukrem. 
Piec 15min., następnie temp. zmniejszyć do ok. 165-170st.C i piec ok 30 min., do suchego patyczka.




Smacznego!




25 komentarzy:

Kubełek Smakowy pisze...

Też ostatnio upiekłam placek drożdżowy ze swoją maślanką, z resztą moreli i brzoskwiń, które dosłownie rozsypywały się na moich oczach. Trzeba je było odświeżyć. U mnie rabarbaru już nie ma, truskawek też, jagody są, ale sama nie mogę się na nie wybrać do lasu. Drożdżowy jednak najlepszy jest ze śliwkami i kruszonką. Z rabarbarem najlepsze są ucierańce. Pozdrawiam i życzę słońca na wizytę w Polsce!

Agnieszka pisze...

Patrycjo, klimat polskich targów i kawiarenek jest wspaniały. Wiosną i wczesnym latem, na drugie śniadanie, miałam zawsze świeże owoce prosto z targu na przeciwko mojego liceum.
Ciasto wspaniałe. Życzę Ci wspaniałego czasu w Polsce z najbliższymi i z urokami polskiego lata:)

megii013 pisze...

Świetny blog i ciekawe zdjęcia, pzdr. Magda

kikimora pisze...

Interesujący przepis, wszystkie ciasta na maślance jakie widziałam były na proszku do pieczenia... Muszę wypróbować kiedyś

Danuta pisze...

pysznie tutaj.
pozdrawiam.

Unknown pisze...

Ja mam teorię, że do rabrbaru trzeba dorosnąć. Podobnie jak do smaku oliwek.
A u Ciebie jak zwykle intrygująco i smakowicie.
Pozdrawiam
Ania

Praline pisze...

Widzę, że również kochasz targi :)
W dzisiejszej erze marketów wiele ludzi o nich zapomina.

Jesteś kolejną osobą, która kupuje truskawki w 'łubiankach' :) Wkoło mnie mówią 'kobiałki'.

A takie drożdżowe to chyba z agrestem, bądź morelami. Rabarbar i truskawki się skończyły.

Pozdrawiam serdecznie! :)

enchocolatte pisze...

To musi być pyszne! :)

Karmel-itka pisze...

o rany, uwielbiam drożdżowe!
mm... zawsze kojarzy mi sie z rodzinnym domem.

Majana pisze...

Wspaniały placek Patrycjo. Ja ostatnio piekłam jogurtowy. Pyszne są takie ciasta z owocami sezonowymi.
Piekne zdjęcia,
POzdrawiam Cię.

Joon pisze...

Wspaniały placek. Ostatnio poszukuję sprawdzonego przepisu, żeby placek owocowy był pysznie puchaty. I chyba skuszę się na Twój :) Pyszne zdjęcia!

Kasia Fiołek pisze...

Ciasto przepiękne. Przeszklonej werandy zazdroszczę...a jagody już są!! :-)

aga pisze...

wspaniale ciacho:) drozdzowce sa pycha:)

Waniliowa Chmurka pisze...

musiał świetnie smakować.
zachwycające zdjęcia (szczególnie ostatnie)

Pozdrawiam ciepło z deszczowego miasta

Mar pisze...

Dosłownie widać, jaki jest wilgotny i pyszny:) Z pewnością wypróbuję ten przepis, za którymś tam razem gdy wrócę z targu ze świeżymi owocami:) Podwieczorek z kawałkiem tego ciasta, szklaneczką zimnego mleka i Badu z głośników:) Ech...

Gospodarna narzeczona pisze...

Patrzy a w moim lesie ( tak mam swój las) już od dwóch tygodni jagody. Jesteś jeszcze w Polsce?
Pozdrawiam ciepło GN.

Ola pisze...

wygląda pysznie :)

Pola pisze...

Patrycjo, a gdyby tak z porzeczkami? Mam w ogrodzie masę porzeczek czerwonych, przeważnie robię z nich przetwory do mięsa, ale chce mi się je wykorzystać na słodko...

pozdrawiam

wykrywacz smaku pisze...

mmm, ależ apetyczne cudo!Piękne te zamglone zdjęcia :)

Monika Walecka pisze...

Piękne jest to zdjęcie profilowe - jak Marlena Dietrich :)

Tonia pisze...

Droga Patrycjo!
Placek na zdjęciach wygląda inaczej, tzw. cisto z rabarbarem różni się od tego z truskawkami. Ten z rabarbarem jest wysoki i jaśniutki. To wina owoców? A ten z rabarbarem też upiekłaś w blaszce 20x30?

Wyglądają pięknie.
Cudowne zdjęcia. Jesteś mistrzynią fotografii kulinarnej.
I uwielbiam jak piszesz. Te słowa wstępu, a może główne słowa wszystkich wpisów.

Uwielbiam..
Pozdrawiam Cię
T.

Patrycja pisze...

odpoczywalnio,

Jak najbardziej porzeczki będą pasować, każde letnie owoce jakie dodasz, wg uznania:)

Toniu,

Jeden był pieczony w większej (ok.20x30cm) drugi w mniejszej foremce, w jednym był dodatek kurkumy w drugim nie, stąd różnica w kolorze i wysokości:)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Magdalena pisze...

Patrycjo ciasto według twojego przepisu jest przepyszne, dodam że to było moje pierwsze samodzielnie upieczone ciasto drożdżowe,
moi mężczyźni byli zachwyceni, teraz mam zamiar upiec z truskawkami i właśnie w związku z rozpoczynającym się sezonem truskawkowym
miałabym do ciebie wielką prośbę, chciałabym zrobić dżem truskawkowy, wszystkie przepisy które znam są z dużym udziałem cukru, a ten dżem
miałby być dla mojego synka, dlatego jeśli masz jakiś dobry przepis byłabym bardzo wdzięczna.
Patrycjo dziękuję za tak smakowite przepisy i pozdrawiam.

Patrycja pisze...

Magdaleno,
Bardzo się cieszę, że się udało i smakowało:)
Co do dżemu dla dzieci, dobrze wybrać truskawki (czy jakiekolwiek inne owoce) jak najbardziej słodkie i dojrzałe. Gotować same, ew. z odrobiną cynamonu, imbiru, na wolnym ogniu, jak konfitury, jeśli puszczą bardzo dużo soku, można go odlać. Jeśli chcesz dosłodzić, bo np. owoce nie były dość słodkie, to na koniec, miodem, melasą, syropem klonowym czy z agawy. Pozdrawiam!:)

Nati pisze...

Piekłam pół na pół z malinami i czerwoną porzeczką (polanymi trochę zdrowiej agawą :)) i wyszło super! Zamiast 135g syropu z agawy dałam tylk0 50g agawy i 50g fruktozy i według mnie (i kolegów z pracy) było dosyć słodkie. Wszyscy zachwalali, ze jest bardzo soczyste a nie suche jak często bywa z drożdżowymi (szczególnie pieczonymi wieczorem a zjadanymi rano)! Będę próbowała w weekend wersję z morelami :-)