2013/01/31

Trochę o książkach, nie tylko kulinarnych.



Zebrało się trochę książek, które od dawna mam na półce (i jedna nieco nowsza), a które chciałam Wam polecić.

"Kulisy kulinarnej akademii" Marek Brzeziński, Wydawnictwo Helion, 2012
Autor przez ponad dwadzieścia lat wykładał Psychologię i Antropologię kultury na jednym z paryskich uniwersytetów, jednocześnie pracował w Radio France Internationale jako korespondent Polskiego Radia. Z dnia na dzień skończyła się praca na Uniwersytecie, a polska redakcja w radiu została zlikwidowana.
Chcąc znaleźć nowe zajęcie, zapisuje się do Le Cordon Bleu, najsławniejszej chyba szkoły dla miłośników gotowania. Powiedzieć, że książka opisuje kulisy nauki w Le Cordon Bleu, charakter i upodobania kucharzy (czytając wyszukiwałam ich w sieci, wielu z nich wymienionych jest z nazwiska, można opisy autora skonfrontować z  rzeczywistymi postaciami) i innych studentów, podaje przepisy na klasyczne, i nie tylko dania, byłoby wielkim nietaktem. Albowiem to opowieść, która toczy się nie tylko w kuchni Le Cordon Bleu, ale i między kolejnymi regionami Francji, od dygresji do dygresji, osnową jest kuchnia francuska, a między wierszami dostajemy więcej niż się spodziewamy.
"Poważniejszy pod względem zawartości alkoholu, jest calvados, czyli wynik destylacji cydru. To duży problem dla tutejszej drogówki, bo w Normandii zatrzymuje się najwięcej kierowców jadących po pijaku. Nawet pewna leciwa dama, która próbowała przefrunąć swoim citroenem 2CV, takim jak w filmach de Funesa, przed nadjeżdżającym pociągiem i miała na tyle szczęścia, że tak jak w filmie udała jej się ta sztuka w połowie (to znaczy pół citroena z kierowcą przejechało cało i zdrowo), otóż ta dama też pokonywała zakola normandzkich dróg pod wpływem napawającego optymizmem do życia, ale wprowadzającego w błąd przy ocenie sytuacji calvadosu. Ponoć citroen nie pił" (cytat z książki)
Autor ma niezwykle lekkie, eleganckie i finezyjne pióro: w opisy kulinarnych tradycji, dań poszczególnych regionów, przepisów na dania gotowane w Le Cordon Bleu, przygód, ciekawostek z życia Paryża, zajęć w akademii, napotkanych ludzi, zgrabnie i zwinnie wplata anegdoty, nawiązania do historii, sztuki, architektury, historii jedzenia. Erudycja lekka jak piórko, przekazuje jakby od niechcenia ogrom detali, ciekawostek, wiedzy, pasji, pogody ducha i optymizmu. Czyta się to jednym tchem, przepyszna lektura. Dosłownie!

"Kill grill, restauracja od kuchni" Anthony Bourdain, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2011
Anthony'ego Bourdain, chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jego książka jest swojego rodzaju pamiętnikiem, w którym autor opisuje swoją kulinarną drogę od samego początku, przez wszystkie szczeble: od zmywaka i obierania jarzyn po sam szczyt.
A że Bourdain ma naturę buntownika i rokendrollowca, nieokrzesanego i szczerego do granic możliwości (o czym można się przekonać, np. tutaj:), książka obfituje w pot, krew i łzy. I nie tylko. Szczera do bólu, zabawna, mocno zaskakująca, często szokująca i obnażająca pracę w restauracyjnej kuchni... od kuchni. Jeśli myślicie, że restauracyjne kuchnie i zaplecza to oazy harmonii, spokoju, gdzie w śnieżnobiałych kitlach i spokojnej atmosferze sieka się w skupieniu cebulę i obiera szparagi, to możecie się mocno, moocno zdziwić.
W kuchniach Bourdain'a spotkacie postaci o jakich Wam się nie śniło, a to co się tam dzieje i ludzie jacy się tam przewijają to rewelacyjny scenariusz na film. Jego charakterystykę szefów, pomywaczy, dostawców i gwiazd kulinarnego świata, łyka się jak ciepłe bułeczki, a Bourdain pisze tak jak żyje: każda strona kipi od emocji. Rozdział o podróży do Japonii, to wisienka na torcie, radzę jednak nie czytać go na głodniaka. Ponadto grozi chęcią natychmiastowego spakowania się,  zakupu biletu do Tokio i wybrania się na tamtejszy targ rybny. Ta książka to lektura obowiązkowa. Zupełnie przeciwny to biegun niż "Kulisy kulinarnej akademii", ale uważam, że rewelacyjnie się one uzupełniają. PS jeśli ktoś z branży gastronomicznej, wie kim jest Wielka Stopa, dajcie znać, byłoby cudownie rozwiązać tę zagadkę.

Maja Łozińska "Smaki dwudziestolecia", Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2011
I nie tylko smaki. Zwyczaje i obyczaje. Jak jadano codziennie, jak na balach i bankietach, a co podawano na domowych przyjęciach. Co pojawiało się na stole ziemiańskim i miejskim. Kiedy zaczynał się sezon na raki. Kiedy i w jaki sposób zaczęto popularyzować kuchnię jarską. Jak i gdzie robiono zakupy. Jak wyglądały i co serwowały kawiarnie i restauracje. W jaki sposób obsługiwany był klient ówczesnych domów handlowych.
Wiele archiwalnych zdjęć pięknych miejsc i rzeczy, które już nie istnieją: targów, hal targowych, sklepów z porcelaną stołową, rybnych, piekarni, kawiarni, restauracji, dawnych plakatów reklamowych, wnętrz mieszkań, wystaw.
Mnóstwo ciekawostek, informacji, zdjęć, ze świata, który już nie istnieje, ale jest w jakiś sposób naszym fundamentem, niezbywalną cząstką teraźniejszości, niesamowicie jest móc w niego wejść...
"Jan Wedel, kierujący firmą w dwudziestoleciu międzywojennym, lubił oryginalne pomysły i szanując dziewiętnastowieczną tradycję(...) nie bał się też eksperymentów. W 1936r. otworzył filię Wedla w Paryżu i specjalnie w tym celu zakupionym samolotem RWD-13 woził tam produkowane przez firmę nowości: Ptasie Mleczko, Mieszankę Wedlowską i czekoladę Jedyną". (cytat z książki)

"Przestępstwo" Ferdinand von Schirach, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2011
Książkę tę czyta się z otwartymi ustami, mając gdzieś z tyłu głowy, jak echo powtarzające się słowa: "to nie możliwe!". I wydaje się to nie możliwe, jakby czytało się filmowe scenariusze.
Jednak stara prawda, mówiąca o tym, iż życie pisze najbardziej niezwykłe i skomplikowane scenariusze, którym nie dorówna żadem film, zdaje się tu sprawdzać. Autor bowiem jest prawnikiem i pisarzem, pisze "o postępowaniach karnych, prowadziłem obronę ponad siedmiuset - naprawdę jednak piszę o człowieku, jego klęsce, winie i wielkości (...) Gonimy za rzeczami, są szybsze i w końcu ich nie osiągamy. Opowiadam o zabójcach, dilerach narkotyków, prostytutkach i sprawcach napadów na bank. Każde z nich ma swoją historię, i nie bardzo się różni od nas samych. Przez całe życie tańczymy na cienkim lodzie(...) pod niektórymi lód pęka i zaczynają tonąć. ten moment mnie właśnie ciekawi" (cytat z książki).
Jedenaście krótkich opowiadań, po których nic nie jest takie jak było, uświadamiających, że wszystko może się wydarzyć, za zwykłym, szarym człowiekiem kryją się niezwykłe historie, a los jest najlepszym scenarzystą świata. Książkę czyta się łapczywie, wciąż i wciąż niedowierzając.

6 komentarzy:

mimi pisze...

Patrycjo

Dziękuję ogromnie za ten post. od jakiegoś czasu szukałam jakiejś inspirującej lektury, ale skończyło się na czytaniu "Mistrza i Małgorzaty"(po raz kolejny;)

Bourdain'a czytałam "Świat od kuchni"i język bardzo mi odpowiadał- szczery, "soczysty"...oczywiście zakochałam się w autorze:D:D

zaciekawiła mnie zwłaszcza książka p. Brzezińskiego i p. Łozińskiej - muszę poszukać u siebie

pozdrawiam&serdeczności!

Agnieszka pisze...

Lista zyczen powiekszyla sie o kilka pozycji.
Dziekuje za rekomendacje:)

Agga pisze...

Fajna kolekcja książek :)

Anonimowy pisze...

Jak dotąd przeczytałam tylko "Smaki dwudziestolecia", jest to naprawdę urocza i inspirująca książka :) W ogóle pani Łozińska pisze wiele książek dotyczących mniej więcej tego okresu historycznego, "siostrzanie" do "Smaków..." mogę polecić jeszcze "Bale i bankiety Drugiej Rzeczpospolitej" oraz "W ziemiańskim dworze".

Kasia Bolek pisze...

u siebie na półce mam Antonego B. i faktycznie cudnie się go czyta.
A od siebie z kulinarnych książek polecam "Historię polskiego smaku" M. i J. Łozińskich-naprawdę smakowita i trochę wyjaśniająca dlaczego jemy to co jemy :)

pasjonatka pisze...

chcialam przeczytac Aademie ;)