2013/10/26

Chlebowe marzenie.



Ci którzy mnie znają, wiedzą, że mam małego bzika na punkcie chleba: jestem uzależniona od jego pieczenia, uczenia się nowych rzeczy z nim związanych, eksperymentowania, ale przede wszystkim uwielbiam się nim dzielić. Zdarza się, że idąc na spotkanie, w torbie oprócz aparatu fotograficznego, mam schludnie zapakowany jeden lub dwa malutkie bocheneczki chleba. Moi znajomi już do tego przywykli. Miałam jednak marzenie: chciałam się podzielić chlebem nie tylko z moimi bliskimi. I tak oto to marzenie właśnie się spełnia.
Jeśli ktoś z Was będzie dziś w Galway, zapraszam do sklepu ze zdrową żywnością Healthwise (Lower Abbeygate Street), będzie tam można dziś kupić i spróbować moich wypieków, nie tylko chlebowych.

Zapraszam,
Patrycja

18 komentarzy:

ptasia pisze...

Gratuluję! I trzymam kciuki, by to nie jednorazowo ;).

Jagoda pisze...

Oj szkoda, że odległości nie pozwalają! Piękne bochenki :)

Kasia pisze...

Wspaniale bochenki i buleczki, to nazywa sie dazenie do celu i spelnianie marzen. Bardzo chcialabym sprobowac Twoich chlebow i bulek:)
Wyobrazam sobie Ciebie w takim miejscu jak ten sklep i kawiarnia/restauracja z Twojego posta w jednym:) Na pewno kiedys do tego dojdzie a wtedy na pewno bedziesz miala duzo stalych klientow:)))
Pozdrawiam Cie serdecznie
Kasia

Agnieszka pisze...

Wspaniale! Gratulacje!
Dzisiaj zaluje, ze nie mieszkam w Galway:)

Katarzyna pisze...

Cieszę się ogromnie Twoim szczęściem Patrcyjo!

Agnieszka pisze...

Gratulacje Patrycjo!!Mam to szczęście i rownież możliwość dzielić sie swoimi wypiekami z innymi, wiem jaka to radość i satysfakcja:) i żałuje, ze nie moge spróbować żadnego z Twoich chlebow, bardzo! Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Gratuluję!!! :D

Majana pisze...

Super, gratulacje!!! :)

Jey pisze...

ojej, gratulacje! super sprawa :) marzenia się spełniają, trzeba tylko być cierpliwym i dopomagać ich spełnnieniu :)

Tonia pisze...

Oj to było by coś wspaniałego spróbować Twoich chlebów..!
I w ogóle wspaniale by Cię było poznać.
:)

Przepiśnik kuchenny pisze...

ależ się cieszę :) Biegnę, pędzę zakupić bochenek :)

Przepiśnik kuchenny pisze...

PS. tak szybko czytałam, że nie doczytałam...Tylko tego jednego dnia były do kupienia? Znalazłam tą wiadomość wieczorem...:(

KiKi pisze...

Gratulacje wielkie Pati :) Jaka szkoda, ze w Killarney nie wystawiasz swoich chlebow, bylabym pierwsza klientka! I byc moze ostatnia, bo pewnie kupilabym wszystkie he he :)

Bea pisze...

Wspaniale Patrycjo! Po raz kolejny zaluje, ze nie mieszkam blizej... :)

Patrycja pisze...

Dziewczyny,
Kochane jesteście, dziękuję za wszystkie ciepłe słowa!:)

Kasia Pohl,
Jakie cudowne życzenia na przyszłość, to przemiłe, dziękuję za tyle serdeczności:)

Magdalena,
Będę w najbliższą sobotę, od ok. 12.00, zapraszam:)

Przepiśnik kuchenny pisze...

ooo super!!! Postaram się dotrzeć :)

Aga pisze...

Piękne i apetyczne. Wgryzłabym się w każdy :) Sama też piekę dla domowników, ja przeszłam na bezglutenowe ale jest baaardzo ciężko porzucić takie wspaniałości z chrupiącą skórką ;) Pozdrawiam

Magdalena pisze...

o nie :( dlaczego, dlaczego tak daleko???
ja poprosze w Warszawie, ewentualnie pod, na trasie kolejki wkd ;))
kupilabym wszystkie!
pozdrawiam :)