To czas poszukiwań prezentów pod choinkę, a co nadaje się do tego lepiej niż książka?
Dziś mam dla Was trzy nowości, wszystkie kucharskie.
Jedna z nich przeniosła mnie w świat mojego dzieciństwa i świat Mikołajka, za którym szalałam. Uwielbiałam przygody jego i jego przyjaciół, zawsze podszyte czymś pysznym do jedzenia.
Alain Ducasse, człowiek-legenda, uznany za najlepszego kucharza na świecie (i jak się okazuje miłośnik przygód Mikołajka), przygotował trzydzieści przepisów na słodkie przekąski, desery, śniadania, inspirowane książeczkami Rene Goscinny'ego.
W książce znajdziemy takie przepisy jak: naleśniki, pancakes, croissanty, mus czekoladowy, lody, kruszonka z gruszkami, cytrynowe magdalenki, lody czekoladowe, tarta z białym serem, zdrowe ciasteczka, gorącą czekoladę, tartę z jabłkami i wiele innych.
Wszystkie, z założenia, łatwe do przygotowania z dziećmi.
Dodatkowym walorem książki są cytaty i rysunki z Mikołajka, przy których uśmiałam się do łez. Aż mam ochotę znów wrócić do tych książeczek. Macie, w Mikołajku, swojego ulubieńca?
Kolejne dwie nowości to książki Jamiego Olivera, zacznę od tej ze świątecznymi przepisami.
To gruba pozycja, zawierająca, jak zaznacza Jamie, przepisy które zbierał siedemnaście lat.
Aż sprawdziłam, czy rzeczywiście, nie było już jego książki z takimi przepisami? Mam wrażenie, że on odpowiada na wszystkie potrzeby czytelnika, ale nie. W UK pojawił się program tv, Święta Jamiego...i tyle.
Książka jest opasła, zawierająca wszystkie brytyjskie, świąteczne klasyki, i jeszcze sporo więcej inspiracji na około świąteczne przysmaki. Wstęp do książki otwiera cudowna dedykacja dla jego nieżyjącej już Babci, ciepła i wzruszająca. Jamie, jak zwykle, pokazuje nam migawki ze swoich rodzinnych świąt, swojej kuchni i życia swojej rodziny, naturalne i trochę rustyjlane, co sprawia, że książka jest ciepła i domowa. A przepisy, jak zawsze u Jamiego, stosunkowo łatwe do przygotowania.
Druga książka Jamiego, "Gotuj zdrowo dla całej rodziny", to zbiór przepisów na łatwe i lżejsze dania, z tej zdrowszej strony kuchni.
Co to jednak znaczy zdrowe?
Dla każdego zdrowe znaczy co innego.
Dla jednego to, że nie je glutenu, dla innego dieta wegańska, bez laktozy, dla kolejnego paleo czy raw.
Trzeba tu zaznaczyć, że przepisy z tej książki, nie mieszczą się w pełni, w żadnej z w/w kategorii.
Zdrowo dla Jamiego to jedzenie zrównoważone: czasem bez mięsa, gdzieniegdzie bez glutenu, mało cukru, z dużą ilością warzyw i owoców, pełnoziarnistym makaronem i pieczywem zamiast białego, jogurtem zamiast śmietany, różnorodnie i bardzo kolorowo. Znajdziemy tu sporo zup, potraw jednogarnkowych, curry i potrawek, zapiekanych warzyw, naleśniki, musli, ogromny wybór kanapek na razowym chlebie (z tym co lubię najbardziej, awokado), przeróżne kasze, zapiekanki, sałatki, sporo dań bezmięsnych.
3 komentarze:
Bardzo fajny wpis,szkoda że tak mało książek☺🙋 Pozdrawiam serdecznie🙋
Urszula,
Będzie jeszcze jeden wpis książkowy, może dwa, jeśli zdążę. Tymczasem zajrzyj, tutaj, do zakładki "książki" i "co pod choinkę", jest mnóstwo pięknych, i wartościowych, książek które polecałam. Pozdrawiam serdecznie! :)
Czyli Jamie warty zakupu. Dopszszszszsz.
Prześlij komentarz