Jakiś czas temu, wydawnictwo Helion, zapytało mnie, czy chciałabym zrecenzować książki o fotografii kulinarnej.
Z przyjemnością więc opowiem Wam o dwóch książkach, poświęconych fotografowaniu jedzenia.
Pierwszą z nich jest książka "Ujęcia ze smakiem" autorstwa Helene Dujardin.
Helene, Francuzka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych, jest autorką popularnego bloga kulinarnego - Tartelette. Z wykształcenia jest historykiem, z zamiłowania fotografem, a jej miłość do fotografii kulinarnej wybuchła na dobre przy miłości do... słodyczy.
Bowiem Helene przez kilka lat była mistrzem cukiernikiem. W owym czasie miała problemy z przekazaniem pracownikom nocnej zmiany, restauracji w której pracowała, swojej koncepcji układania gotowych wypieków na talerzach. Zaczęła więc robić swoim deserom zdjęcia.
Od tego się zaczęło. Wkrótce założyła bloga i jej przygoda z fotografią kulinarną zaczęła się na dobre. Obecnie Helene jest uznanym fotografem, fotografuje sesje do magazynów, książek, jej prace ukazały się w takich magazynach jak ELLE, Saveur, The Times, Martha Stewart i innych. Zanim jednak do tego doszło, metodą prób i błędów, przeszła długą drogę. Efektem jest ta książka.
Na wstępie, od razu zaznaczę, ta książka raczej nie zainteresuje profesjonalistów czy osób w jakiś sposób już w fotografię zaangażowanych. Muszę przyznać, że nie odkryłam w niej niczego przełomowego, ale z przyjemnością czytałam o tym, jaką drogą i jakimi sposobami Helene doszła do tego, co robi teraz.
Każdy, kto zajmuje się, zawodowo czy prywatnie, gotowaniem, stylizowaniem potraw i fotografią kulinarną, wczuje się w klimat tej książki i wie, z czym to się wiąże. Jak wieloetapowa jest to praca i że proces powstawania zdjęcia zaczyna się już podczas wymyślania przepisu czy przygotowania go, myślenia o jego konsystencji, kolorze, smaku, świetle, w jakim będzie się prezentować najlepiej. Doskonale pamiętam swoje początki, pierwsze kroki, szukanie swojej drogi, poznawania metodą prób i błędów nie tylko aspektów technicznych, ale i kompozycji, światła, kolorów. Nie inaczej było z Helene. W książce opisuje, trochę jak w pamiętniku, jak zaczynała swoją przygodę z fotografią kulinarną, jak, krok po kroku, odkrywała tajniki światła, kompozycji, jakich aparatów, akcesoriów używała i o tym, jak pracuje teraz.
Układ książki jest przejrzysty, bogaty w fotografie, a autorka przystępnym językiem omawia wszystkie niezbędne aspekty i zagadnienia, takie jak przysłona, czas naświetlania, czułość (ISO), tryby pracy aparatu fotograficznego, rodzaje obiektywów, fotografowanie w świetle dziennym, sztucznym, z lampą, w plenerze.
Sporo miejsca w książce zajmuje kompozycja i stylizacja, na przykładzie zdjęć różnego rodzaju dań, deserów, owoców, warzyw, napojów, uwzględniające różne pory dnia, pogodę, kolory zastawy i faktury teł, rodzaje światła, miejsca oraz tego, jaki efekt chce się osiągnąć.
Dowiecie się jak przygotować się do sesji i jaki jest ulubiony rodzaj i kierunek padania światła Helene. Na koniec garść informacji o archiwizacji i rodzajach zdjęć, pomocnych programach, akcesoriach, a nawet linki do stron, na których nauczycie się, jak samodzielnie postarzać drewno na podkład do zdjęć.
Jedynym mankamentem książki, jest okładka, zupełnie różna od oryginalnego wydania (do obejrzenia tutaj). Może to drobiazg, ale wolę okładkę anglojęzycznego wydania, eteryczną i ujmującą, do mnie przemawia bardziej. Książkę polecam.
Druga książka, to "Fotografia kulinarna" napisana przez Nicole S. Young.
Nicole jest fotografem jedzenia oraz specjalistką od programu Adobe Photoshop, a książkę, jak przyznaje, napisała z myślą o blogerach kulinarnych i wszystkich tych, którzy są miłośnikami jedzenia i pragną, by ich fotografie wywoływały głód.
Jej książka również nie pozostawia bez odpowiedzi pytań o to, czym jest balans bieli, pliki RAW, czas otwarcia migawki, kadrowanie, matryca pełnoklatkowa, czułość (ISO), kompakt, czy lustrzanka. Opisuje typy obiektywów, osprzęt, akcesoria do modelowania światła.
Przeczytamy tu o technikach oświetlania, przez intensywność, barwę, modelowanie światła po rozpoznawanie prześwietleń. Autorka zdradza, jakie jest, jej zdaniem, najlepsze ustawienie potrawy względem źródła światła.
Znajdziemy też informacje o stylizacji, tkaninach, fakturach blatów, naczyniach i paru sztuczkach wizualnych. Dowiemy się, co to perspektywa, ogniskowa, głębia ostrości i zasada trójpodziału.
Sporą część książki zajmuje rozdział o programie Adobe Photoshop, jako, że Nicole jest specjalistką od tego programu. Po kolei omawia wszystkie funkcje, następnie podstawy pracy w tym programie, na sztuczkach i trickach skończywszy. Taki photoshopowy poradnik w pigułce.
Na koniec, pokazuje, krok po kroku, od kulis, jak powstają jej zdjęcia: w jaki sposób układa jedzenie, stylizuje, jak je oświetla, fotografuje, na końcowym etapie postprodukcji skończywszy.
Na koniec niespodzianka.
Mam dla Was po jednym egzemplarzu w/w książek. Książki ufundowało wydawnictwo Helion.
Aby je wygrać, wystarczy zostawić komentarz pod tym wpisem, lub linkiem do tego wpisu na Facebooku'u i odpowiedzieć na pytanie:
Co sprawia Ci największą przyjemność w fotografowaniu?
Ze wszystkich komentarzy, wybiorę dwa, których autorzy otrzymają książki.
Na komentarze czekam do 5 grudnia. Wyniki konkursu ogłoszę w Mikołajki, 6 grudnia.
"Ujęcia ze smakiem" Helene Dujardin
Wydawnictwo Helion, 2012
"Fotografia kulinarna" Nicole S. Young
Wydawnictwo Helion, 2012






