Uwielbiam eksperymentować z pizzą.
Szukać nowych smaków i konsystencji ciasta.
Mieszać różne gatunki serów.
Za każdym razem spód smakuje inaczej, wciąż mnie to fascynuje, że nie ma dwóch takich samych pizz, nawet mimo bazowego przepisu. Ostatnio piekę z przepisu, który wypróbowałam nie wiem w już ilu wariantach.
Ciasto jest bardzo plastyczne, idealnie chrupiące i sprężyste. Uwielbiam ten moment, kiedy wyciągam pizzę z pieca, próbuję pierwszy kawałek i wiem, że się udało, że połączenie smaków i ogólne wrażenie, jest wręcz zmysłowe.
Dobry przepis na ciasto i sos, do tego jeden-dwa rodzaje sera, o różnych sposobach topnienia, np. miękka i słodko-neutralna mozzarella oraz twardy i wyrazistrzy, biały cheddar, sprawiają, że naprawdę wystarczy już bardzo niewiele.
Np. garść bazylii i trochę czarnych oliwek.
W tej pizzy jest niespodzianka, ciasto jest aromatyzowane kawałeczkami suszonych pomidorów, co z tymi serami i bazylią tworzy niezwykle udane połączenie. Polecam też próbować różnych odmian bazylii, pikantniejsza sprawi, że smaki wręcz eksplodują na języku.
Ta pizza znika zanim zdąży ostygnąć...
Pizza z dwoma serami, bazylią i czarnymi oliwkami,
na cieście aromatyzowanym suszonymi pomidorami
Zaczyn:
15 g świeżych drożdży
3 łyżki ciepłej wody
2 łyżki mąki pszennej (użyłam pszennej chlebowej)
Wymieszać, zostawić w cieple, aż drożdże urosną.
Ciasto: (na dwie średnie pizze)
zaczyn
2/3 szkl. ciepłej wody
200 g mąki pszennej (użyłam pszennej chlebowej)
50 g miałkiej semoliny
szczypta soli morskiej (większa, jeśli sól jest mało słona)
1 pełna łyżka oliwy z oliwek + odrobina do wysmarowania miski i naoliwienia blatu i dłoni
do podsypania: miałka semolina
Do wyrośniętych drożdży dodać wodę, następnie resztę składników. Miksować na średnim biegu przez 5-7 min., wyłożyć na lekko naoliwiony blat. Ciasto będzie nieco luźne i takie ma być, krótko wyrobić naoliwionymi dłońmi, aż stanie się bardziej elastyczne. Uformować je w kulkę i włożyć do lekko naoliwionej miski. Przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce na 1 godz., lub do podwojenia objętości.
Gdy ciasto wyrośnie, do zimnego piekarnika wstawić kamień (lub blachę), rozgrzewać do
240 st. C, przez 1 godz.
Wyrośnięte ciasto, wyłożyć na blat, delikatnie podzielić na dwie części. (i teraz dwie opcje, jedna pizza na cieście klasycznym, druga - lub obie - na aromatyzowanym suszonymi pomidorami, polecam wypróbować)
Pierwszą kulkę ciasta rozciągnąć delikatnie, na omączonym blacie, nie dociskając ciasta mocno do blatu, a jedynie je przesuwać i rozciągać.
Drugą delikatnie rozpłaszczyć dłońmi, ułożyć na niej 2-3 pokrojone w paseczki, suszone pomidory w oliwie, wyrobić by ciasto połączyło się z pomidorami i delikatnie rozwałkować na lekko omączonym blacie. Obie pizze ułożyć na kawałkach papieru obsypanych semoliną.. Przykryć ściereczką i zostawić w temp. pokojowej na 1 godz. - w tym czasie rozgrzeje się kamień do pizzy (lub blacha).
Dodatki:
1 kulka mozzarelli (125 g)
biały cheddar
świeża bazylia
czarne oliwki
Sos pomidorowy :
(przepis zgodny z KPP)
1 puszka pomidorów lub 1 słoik domowego przecieru pomidorowego
1 szczypta bazylii i 1 szczypta oregano
1 łyżeczka oliwy z oliwek
1 łyżeczka syropu z agawy lub miodu (lub cukru)
1 średni ząbek czosnku (lub 2 małe), zmiażdżony
szczypta soli
Składniki sosu gotować w rondelku, aż sos zgęstnieje. Następnie zmiksować go (jeśli używamy pomidorów z puszki, jeśli przecieru, sosu nie miksujemy) i gotować, aż stanie się gęsty i kremowy.
Sos nie powinien być wodnisty, gdyż wtedy będzie ściekać z pizzy i rozmiękczać ciasto.
Gotowy sos odstawić do przestygnięcia.
(przepis zgodny z KPP)
1 puszka pomidorów lub 1 słoik domowego przecieru pomidorowego
1 szczypta bazylii i 1 szczypta oregano
1 łyżeczka oliwy z oliwek
1 łyżeczka syropu z agawy lub miodu (lub cukru)
1 średni ząbek czosnku (lub 2 małe), zmiażdżony
szczypta soli
Składniki sosu gotować w rondelku, aż sos zgęstnieje. Następnie zmiksować go (jeśli używamy pomidorów z puszki, jeśli przecieru, sosu nie miksujemy) i gotować, aż stanie się gęsty i kremowy.
Sos nie powinien być wodnisty, gdyż wtedy będzie ściekać z pizzy i rozmiękczać ciasto.
Gotowy sos odstawić do przestygnięcia.
Smacznego!
11 komentarzy:
ależ smakowicie wygląda...
Tak, jutro dla dzieci moich zrobię :)
Robię pizzę w każdy piątek - dzisiaj też. To co się znajduje na mojej pizzy w dużej mierze zależy od tego co mam w lodówce. Nie traktuję pizzy jak śmietnika, wolę na niej mniej niż więcej, ale w piątki kiedy lodówka prawie pusta ujawniają się wszystkie słoiczki, które gdzieś tam z tyłu półek mają swoje miejsce. Suszone pomidory, anchovies, marynowane chilli, etc. Przez ostatnie dwa piątki dodawałam zmiksowane suszone pomidory do sosu - był obłędny! Pomidory się skończyły, ale jest z nich oliwa - może tą dzisiejszą pizzę aromatyzuję nią :)
Aż prawie poczułam zapach tej pizzy. Ciekawa jestem smaku tego ciasta z suszonymi pomidorami :)
cudowna!!! uwielbiamy domowa pizze :)
Patrycjo, wygląda obłędnie, do wypróbowania w najbliższym czasie :).
Wyglada wspaniale! Rzadko robie pizze w domu, ale teraz nabralam ogromnej ochoty, by przetestowac twoj przepis.
jeśli pizza to przede wszystkim domowa, o każdej porze roku :)
Przepysznie wygląda z tymi dodatkami;)
Zrobiłam wczoraj. :-) Super!
jadłam dzisiaj pizzę i pękam z przejedzenia, ale po przeczytaniu tego przepisu i zdjęciach- chętnie zjadłabym kolejną!
Bardzo fajny przepis na pizzę :) szczerze polecam!
Prześlij komentarz