2009/04/16
Żytni rodzynkowy. Żytni jasny rodzynkowo-orzechowy.
Dwa wspaniałe chleby wg. przepisu Richarda Bertineta.
Jego chleby mają to do siebie, że na początku ciężko z nimi "rozmawiać", ale potem cudownie współpracują, są bardzo plastyczne.
Przepis na żytni chleb z rodzynkami zmodyfikowałam zastępując zaczyn na drożdżach zaczynem na zakwasie.
Upiekłam dwie wersje.
Pierwszą zgodnie z oryginałem, zmniejszając jedynie ilość rodzynek, złożyłam w owalne bochenki.
Zdumiewające jak bardzo pasuje i podkreśla winno-słodki smak zupy cebulowej. Przyjemniej moczyć w niej rodzynkowe kawałki, i kromki nie rozpadają się w zupie tak jak pszenne.
Żegnajcie grzanki z serem, teraz do cebulowej jemy rodzynkowe kromki.
Drugą upiekłam z jasnej mąki żytniej, rezygnując z kawy na rzecz orzechów włoskich i był to mariaż więcej niż udany. Wyrafinowany i zalotny. Wersję tę upiekłam w formie podłużnych i płaskich bochenków by zyskać więcej tego czego wszyscy w chlebie pragniemy najbardziej - chrupiącej skórki.
Podłużne, chrupiące na zewnątrz, wilgotne w środku kromeczki po opieczeniu zaczynają pachnieć, pachnieć... orzechami.
Wspaniałe ze stiltonem i chutneyem.
Wspaniałe z samym masłem.
Chleby są cudownie słodkawe(rodzynki), o wyrazistym, bogatym smaku (mąka żytnia).
Gorąco polecam!
Chleb żytni z rodzynkami
Zaczyn (12-24h):
100g aktywnego zakwasu żytniego, w temp. pokojowej
225g wody
250g mąki orkiszowej jasnej(w oryg. pszenna)
Wszystkie składniki wymieszać w misce, zakryć szczelnie folią i przechowywać w temp. pokojowej 12-24h.
Ta ilość pozwala na upieczenie obu wersji chleba (w sumie cztery bochenki).
Ciasto właściwe:
250g zaczynu
500g mąki żytniej razowej (lub ew. jasnej, wg uznania)
375g wody
1 łyżeczka drożdży instant
10g soli (użyłam Maldon)
1/2 łyżeczki mielonego kminku
1 łyżeczka kawy mielonej (nie instant!)
150g rodzynek
Do zaczynu dodać wodę, wymieszać, następnie dodać resztę składników (oprócz rodzynek) i wyrabiać metodą Bertineta 8-10 minut, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Dodać rodzynki i wyrabiać aż wtopią się w ciasto.
Na lekko omączonym blacie ciasto uformować w kulę i ułożyć w lekko omączonej misce.
Przykryć ściereczką i zostawić na 1 godz. w temp. pokojowej.
Po tym czasie ponownie, na lekko omączonym blacie, ciasto delikatnie rozciągnąć, uformować kulę i w lekko omączonej misce, przykryte ściereczką pozostawić na 1 godz.-w temp. pokojowej.
Przygotować blaszki natłuszczone i wysypane otrębami lub koszyki wysypane mąką.
Na lekko omączonym blacie ciasto podzielić na dwie części, złożyć w bochenki owalne lub okrągłe układać w koszach lub foremkach, przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.
Piec nagrzać do 250st.C.
Piec z parą przez 5 minut, po tym czasie temp. zmniejszyć do 210st.C i piec 1 godz.
Studzić na kratce, kroić po zupełnym ostygnięciu.
Chleb żytni jasny, rodzynkowo-orzechowy
Procedura jak wyżej, z następującymi różnicami:
1. mąkę żytnią razową zastąpić żytnią jasną,
lub 400g żytniej jasnej+100g żytniej razowej,
a nawet pszenną czy orkiszową jasną (dla wielbicieli jasnego pieczywa),
należy jednak pamiętać, że specyficzny smak i urok tego chleba to właśnie kombinacja słodyczy rodzynek i wyrazistości mąki żytniej
2. nie dodawać kawy
3. do 75g rodzynek dodać 75g orzechów włoskich niedbale posiekanych
Labels:
Chleb
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
24 komentarze:
Piekny! Jak caly blog zreszta:-)
Elwira
owszem.. piękny...
szkoda, że boję się zaczynów
ale mi się widza te chleby. Są takie piękne.
Jutro kupie trochę mąki żytniej bo dziś tą jasną wykończyłam i piekę
Pat, chleb wyglada jak tutejszy zytni :) Wspanialy!
Moj maz prosi, zeby Ci przekazac, ze pierwsze zdjecie jest rewelacyjne! Pod czym ja sie podpisuje :)
zapisuję i na pewno zrobię jak tylko dorwę mąkę żytnią jasną, jak na razie mam z tym pewne trudności :(
Ale piekne bochenki! Gratulacje!
Biore oba, ale w wersji pszennej moze byc razowej :)))) A ze kawe do chleba mozna... no no :)
Patrycjo rozumiem, że zaczyn pozwala na upieczenie 4 bochenków chleba tak?
(Ta ilość pozwala na upieczenie obu wersji chleba (w każdej po dwa bochenki).)
W imieniu chlebów bardzo dziękuję za wszystkie komplementy pod ich adresem:)
Anoushko,
Przekaż mężowi, że jest mi bardzo, ale to bardzo miło to słyszeć:)
Aga-aa,
Tak, cztery bochenki:)
Zaczynu jest ponad 500g, zrobiłam tyle, żeby nie zostało zbyt wiele do wyrzucenia.
Już poprawiłam aby było jasne.
Pozdrawiam!
Zmiany widzę, z wiosna idzie nowy look bloga! Miodzio!
PS lubię oglądać Twoje portrety; za każdym razem wydajesz mi się kimś innym :)
Piękne chleby,ładnie wyglądają,tak rustykalnie i domowo:)
Pozdrawiam.
Bardzo ładny new look bloga :)
A co do chlebów - zawodowe. Z tym jak się zacznie, to nie można skończyć.
Aniu,
Cóż mogę powiedzieć...Taki urok kobiecości-ta sama choć inna;-)
I miło mi, że nowa szata bloga cieszy oko.
Lisko,
Nie dość, że nie można to się nie chce skończyć...Chce się więcej i więcej!:)
Patrzę na te chleby i zazdroszczę... Wyglądają bosko! Do tego jeszcze tak smacznie je opisujesz Patrycjo. :)
Cudnie się prezentują, co to musi być za smak ??!! Jak dla mnie wystarczył by do tego świeży biały serek...hhhmmyy ale się rozmarzyłam :)
Ostatnio miałam ochotę zrobić zupkę cebulową, więc jak już się za nią wezmę, to i Twoje chlebki rodzynkowe upiekę, tak smacznie się zapowiadają :)
za pół godziny ,utoczę bochenki :)Robię wersje z samymi rodzynkami i kawa czyli te pierwsze
Pyszota ,te chlebki ,jeden poszedł na śniadanie
Nie wyrosły jakoś tak specjalnie i przy formowaniu ciut mi się kleiły ,ale to co wyjęłam i posmakowałam przeszło moje oczekiwanie
Patrycja dziękuje za przepis
Margot,
One nigdy wysokie nie będą, moje też z tych niskich. Troszkę się kleiły, ale formowały jak trzeba, cóż chleby mają swoje kaprysy. Cieszę się jednak, że smakowały! Koniecznie spróbuj wersji z orzechami..:)
Pozdrawiam
niesamowicie wygląda! piękny, rzeczywiście można zajadać sam lub tylko z masłem.mmmm...już jest na mojej liście do pieczenia :) Pozdrawiam!
Potwierdzam jest przepyszny ja tylko nie dałam drożdzy a to dlatego że piekąc inny chleb na cieście zakwaszonym zostało mi prawie 300 g ciasta i musiałam coś z nim zrobić :).
Witam,
Chleby wygladaja cudnie :)
Musze je wyprobowac, chcialam sie tylko upewnic, w sprawie kawy w pierwszym przepisie, ma byc kawa zmielona nie napar ze zmielonej kawy ?
Pozdrawiam
Emilia
Emilio,
Tak, kawa zmielona.
Pozdrawiam serdecznie!
Slicznie dziekuje za szybciutka odpowiedz :)
Pozdrawiam
Emilia
Prześlij komentarz